Archiwa tagu: blog o Francji

Weekend w Paryżu – plan zwiedzania na 3 dni

Paryż to nie tylko ogromne miasto, ale przede wszystkim stolica zabytków, muzeów, parków oraz przepięknych miejsc do zobaczenia. Jak zwiedzić jak najwięcej będąc jedynie na weekend w Paryżu? Weekend w Paryżu – plan zwiedzania na 3 dni<

Weekend w Paryżu

Polecam także mój autorski przewodnik po Paryżu, którego cena zwróci Ci się już przy pierwszej wizycie w restauracji! Jak to możliwe? Otóż podaje w nim wiele wskazówek, które pozwolą zarezerwować restauracje dużo taniej!

Weekendowe loty

Wiele tanich linii lotniczych proponuje weekendowe loty do Paryża, które cieszą się dużą popularnością. Jednak 2 dni w stolicy Francji to stanowczo za mało, aby dobrze zwiedzić to miasto. Dlatego należy dobrze zaplanować swoją wizytę, aby nie tracić niepotrzebnie czasu na zbędne dojazdy. Warto taki wyjazd zaplanować z biurem podróży, np. biuro Itaka proponuje zorganizowane wycieczki z Polski z gotowym już planem zwiedzania. Jeśli jednak zdecydujesz się na przyjazd do Paryża na własną rękę, zapoznaj się z moją trasą, dzięki której w kilka dni zwiedzisz wszystkie najważniejsze zabytki.

Jeśli ten wpis jest dla Ciebie przydatny to będzie mi miło, jeśli postawisz mi wirtualną kawę poniżej:

Klasyki paryskie

Katedra Notre Dame w Paryżu

Przyjeżdżając jedynie na weekend na pewno chcecie zobaczyć paryskie klasyki – Wieżę Eiffla, Luwr, Pola Elizejskie, Łuk Triumfalny, Notre Dame.

Proponuję trasę, która pozwoli Ci zwiedzić dużo więcej, niż same klasyki, a przy tym skorzystać z uroków Paryża.

Widok z Wieży Eiffla

Przylot do Paryża i pierwszy wieczór

Po przylocie na lotnisko i dotarciu do Paryża, zostaw rzeczy w hotelu i ruszaj na miasto, nie ma co tracić czasu! Jeśli przyleciałeś pod wieczór to polecam od razu udać się na Trocadero, aby obejrzeć zachód słońca pod Wieżą Eiffla. Nie zapomnij zabrać ze sobą francuskiego wina, aby zrobić piknik na Polach Marsowych, na pewno będziesz chciała zostać tam dłużej!

Wieża Eiffla nocą

Jeśli nie wiesz gdzie kupić wino, nie martw się. Pod Wieżą Eiffla spokojnie kupisz różnego rodzaju trunki od lokalnych sprzedawców. Uwaga: możesz się spokojnie targować, cena wina od nich nie powinna przekraczać 7 euro, a piwa 2,50 euro.

Weekend w Paryżu – dzień pierwszy

Luwr

Luwr

Polecam rozpoczęcie prawdziwego zwiedzania Paryża od udania się do Luwru. Wysiądź z metra linii 1 na Palais Royal – Musée du Louvre lub Louvre Rivoli. Najlepiej wcześniej zakupić bilety do Luwru przez internet, bo wtedy będziesz mógł wejść bez kolejki. Należy liczyć około 3 godzin na wejście i zwiedzenie najważniejszych dzieł największego muzeum na świecie.

Oczywiście dla niektórych nie jest to obowiązkowe miejsc do odwiedzenia w środku, wtedy możesz spędzić trochę więcej czasu pod piramidę Luwru i porobić śmieszne zdjęcia.

Ogrody Tuilerries

Następnie udaj się do Jardin des Tuilerries, przepięknych ogrodów w okolicach Luwru. Jest to moje ulubione miejsce w Paryżu, skąd rozpościera się widok na najważniejsze paryskie zabytki. W letnie dni w ogrodach jest także wesołe miasteczko, a w zimie jarmark świąteczny i możecie tam coś przekąsić. W Jardin des Tuilleries warto wypić kawę w kawiarni na świeżym powietrzu.

Ogrody Tuilerries

Plac Zgody

Na samym końcu ogrodów dotrzesz do Placu Concorde, gdzie obowiązkowo musisz zrobić zdjęcie z przepięknymi fontannami oraz obeliskiem.

Plac Zgody w Paryżu

Mały Pałac

Kontynuując dalej prosto dotrzesz do Ogrodów i do Pól Elizejskich. Same Pola Elizejskie polecam zostawić sobie na niedzielne popołudnie, aby spokojnie zrobić tam zakupy. Ja proponuje Ci skręcić w połowie Pól Elizejskich koło Petit Palais i Grand Palais. Możesz wejść do środka Małego Pałacu za darmo!

Mały Pałac w Paryżu

Most Aleksandra III

Dalej kontynuujcie prosto, aż do Mostu Aleksandra III, przepięknego złoconego mostu słynącego ze zdjęć ślubnych azjatyckich par oraz wielu teledysków. Przechodząc przez most na wprost zobaczycie Invalides, dawny szpital wojskowy, a obecnie muzeum broni oraz miejsce pochówku Napoleona Bonaparte.

Most Aleksandra w Paryżu

Jeśli nie byłaś jeszcze pod Wieżą Eiffla to może być czas, aby się tam udać. To jedynie 25 minut spacerkiem wzdłuż Sekwany.

Dzielnica Saint Michel i Notre Dame

Natomiast dla tych, którzy już pod Wieżą byli poprzedniego wieczoru, polecam udać się teraz do dzielnicy Saint Michel, w okolice Notre Dame. Najlepiej podjechać metrem lub rowerem, ale można też przejść się wzdłuż Sekwany wracając w stronę Luwru (40 min pieszo, ale przy pięknych widokach i inną stroną niż wcześniej).

Ogrody Luksemburskie

Ogrody Luksemburskie

Dzielnica Saint Michel słynie z naleśników, nawału różnego rodzaju jedzenia oraz masy turystów. Jeśli masz czas koniecznie idźcie do Ogrodów Luksemburskich w tej dzielnicy. Jest to przyjemny i przeogromny park z widokiem na Panteon.

Panteon w Paryżu

Chatelet i Centrum Pompidou

Oprócz tego musisz zobaczyć Fontanne Saint Michel, podejść do Katedry Notre Dame, wejść do księgarni Szekspira oraz pochodzić po uliczkach tej dzielnicy. Polecam także spróbować najlepszej w Paryżu libańskiej knajpki Chez Les Libanais.

Katedra Notre Dame

Jeżeli starczy Ci czasu to polecam albo spływ statkiem po Sekwanie (cena to ok. 14 euro), statki odpływają spod Pont de Neuf czyli Nowego Mostu. Możesz też udać się w okolice paryskiego ratusza Hotel de Ville i dalej do dzielnicy Chatelet.

Ratusz paryski

Dzielnica ta słynie z barów i restauracji (idealnie miejsce na zakończenie tego dnia!) oraz ogromnego centrum handlowego Les Halles. Po drodze przejdźobok Centrum Pompidou, zupełnie odmiennego od paryskiego stylu budynku, w którym znajduje się muzeum sztuki nowoczesnej.

Pompidou

Jeśli udało Ci się w pełni zrealizować ten plan, to jesteś naprawdę świetna i udowodniłaś, że można zobaczyć Paryż praktycznie w jeden dzień. Jeżeli nie miałeś siły zobaczyć wszystkich miejsc z listy, to się nie przejmuj, w końcu jesteś na wakacjach i odpoczywać też trzeba 🙂

Weekend w Paryżu – dzień drugi

Ściana Kocham Cię

Ściana Kocham Cię w Paryżu

Niedzielny poranek to idealny czas na wybranie się do Montmarte. Romantyczna dzielnica słynie z dwóch rzeczy: artystów oraz seks-shopów. Zwiedzanie polecam zacząć od wyjścia z metra linii 12 Abesses. Zaraz przy samej stacji znajdziesz przeuroczy malutki skwer ze Ścianą Kocham CięLe mur je t’aime. Na ścianie tej napisane jest kocham cię w 250 językach.

Bazylika Sacre-Coeur

Bazylika Sacre-Coeur

Stamtąd udaj się na Place du Terte, gdzie możecie zrobić sobie portret bądź karykaturę za 20 euro i podziwiać przepiękne obrazy lokalnych artystów. Teraz musisz kierować się do najważniejszego zabytku w tej części miasta – Bazyliki Sacre-Coeur. Znajdujesz się właśnie na najwyższym wzgórzu Paryża skąd zobaczysz całe miasto ( no, prawie całe, bo nie widać Wieży Eiffla, jest po prawej stronie jakbyście szukali :)) Polecam stanąć w kolejce do wejścia (kolejka idzie bardzo szybko) i zobaczyć ją także w środku ( wejście darmowe).

Musisz koniecznie usiąść na słynnych schodach pod Bazyliką, najlepiej napić się piwka, a później zejść na dół aż do stacji Avers.

Moulin Rouge

Moulin Rouge

Stamtąd idź w prawo, poprzez Plac Pigale (który wcale nie słynie z kasztanów) oraz uliczki z Seks-Shopami, aż do słynnego Moulin Rouge.

Jeśli to pora obiadowa dla Francuzów ( między południem a godziną 14-stą) to polecam wybrać się na mules des frites, francuskiego dania z owocami morza. Możesz też dalej wsiąść w metro i jechać na Pola Elizejskie.

Łuk Triumfalny i Pola Elizejskie

Łuk Triumfalny w Paryżu

Zacznij zwiedzanie od udania się pod Łuk Triumfalny. Nie musisz wchodzić na samą górę, a wejście pod łuk jest darmowe. Tam pooglądaj jak kierowcy radzą sobie na najbardziej niebezpiecznym rondzie Europy.

Champs Elisees to ulica ze sklepami na każdą kieszeń. Znajdziesz tam zarówno Zarę, jak i pierwszy sklep Louisa Vuittona. Polecam wejście do sklepu Disneya 🙂 Jeśli chcesz spróbować francuskiej kuchni to na Champs Elisee znajdziesz dużo knajpek z tradycyjnym jedzieniem oraz kawiarni z przepysznymi bagietkami ( np. Paul albo Brioche Doree). Możesz też iść do włoskiej restauracji Vapiano na pizzę lub makaron.

Księgarnia Szekspir & Company

Saint Lazare i Galeria La Fayette

Galeria La Fayette

Jeśli nadal masz trochę czasu i siły to wybierz się w okolice dzielnicy Saint Lazare. Tam udaj się do Galerie La Fayette, najbardziej ekskluzywnej galerii w Paryżu, a może nawet w Europie. Obejrzyj też z bliska Operę Garnier i pochodź po małych, paryskich uliczkach lub udajcie się w okolice Kościoła de la Madeleine.

Widok z Wieży Eiffla

Tutaj kończy się nasza wspólna przygoda z Paryżem. Mam nadzieję, że podobała Ci się moja trasa Weekend w Paryżu.

Przeczytaj także 50 darmowych rzeczy do zrobienia w Paryżu.

Wietnam na własną rękę czyli rady jak się przygotować

Planujesz podróż do Wietnamu i nie wiesz od czego zacząć? Przeczytaj moje porady jak zwiedzić Wietnam na własną rękę.

Wietnam, Delta Mekong

Od dawna wiedziałam, że na swój pierwszy wyjazd do Azji wybiorę Wietnam. Przepiękne zdjęcia na plantacjach ryżu, w zielonych górzystych zakątkach tego kraju, przyciągnęły moją uwagę już parę lat temu. Jednak zaplanowanie takie wyjazdu w stylu „backpackerskim” (czyli zmiana miejscowości co jedną/ dwie noce) nie jest łatwym zadaniem.

Wietnam na własną rękę

Sam Wietnam czy Wietnam i Kambodża?

Pierwsze pytanie, które pojawiło się w mojej głowie jeszcze przed kupnem biletów to czy poświęcić całe dwa tygodnie na sam Wietnam czy dołączyć do tego inne kraje. Na początkowym etapie planowania rzeczywiście pomysł połączenia Wietnamu z Kambodżą wydawał się sensowny. Jednak widząc jak wiele przepięknych miejsc jest do zobaczenia w samym Wietnamie. W końcu postanowiłam przełożyć Kambodżę na inną wycieczkę i uważam, że była to dobra decyzja.

Booking.com

Gdzie zacząć zwiedzanie Wietnamu?

Kolejną rozterką było wybranie początkowego miasta – czy zacząć od północy (Hanoi) czy od południa (Ho Chi Minh). Z pozoru to nie ma to znaczenia, skoro i tak zobaczymy te same miejsca. Jednak każda część tego kraju jest zupełnie inna także kolejność zwiedzania poszczególnych miejscowości wpływa na nasz odbiór. Podobnie jak decyzja czy na swój pierwszy wyjazd do Azji wybierzemy Tajlandię, Japonię czy Indie wpływanie na nasz późniejszy odbiór samej Azji.

Ulice Hanoi

W końcu zdecydowałam się na rozpoczęcie podróży od północy ze względu na pogodę – na północy jest trochę zimniej i lepiej powoli przyzwyczajać się do upału azjatyckiego. Pod tym względem rzeczywiście była to dobra decyzja. Jednak należy sprawdzić kiedy rozpoczyna się sezonu deszczowy w północnym i południowym regionie kraju (są to inne terminy, bo odległość jest dość duża). Weź to pod uwagę, bo może to znacznie wpłynąć na Twoje wakacje.

Wiza do Wietnamu

Najtańszą wizą wjazdu do Wietnamu jest E-visa, po którą możesz aplikować tutaj. Jednak jest to wiza jednokrotnego wjazdu (single entry), więc jeśli planujesz wyjechać np. do Laosu albo Kambodży to nie będziesz mogła wrócić do Wietnamu. Wiza ta ważna jest jedynie przez 30 dni, a przedłużanie na miejscu jest raczej nieopłacalne. E-visa kosztuje 25 USD, płatne online. UWAGA – upewnij się, że korzystasz z oficjalnej rządowej strony, bo wiele stron internetowych proponuje zrobienie wizy za was. Oczywiście wiąże się to w dodatkowymi opłatami, które są zupełnie niepotrzebne.

Ha Long Bay wycieczka po wysepkach

Jeśli planujesz zostać dłużej niż 30 dni lub potrzebujesz wizę multiply entry to warto zrobić wizę on arrival czyli na wjazd. Polega to na tym, że najpierw musisz otrzymać promesę (approval letter), czyli list z pozwoleniem o wjazd do Wietnamu. List z promesą kosztuje ok 30 USD. Trzeba go pokazać na granicy i na jego podstawie dostaniesz wizę na lotnisku. Cena to 25 USD za single entry lub 50 USD za multiple entry. Musisz też wiedzieć, że taka opcja możliwa jest jedynie po przylocie do Wietnamu i to tylko na lotniska Hanoi, Ho Chi Minh i Da Nang. Jeśli planujesz wjazd drogą lądową z Laos czy Kambodży, to nie możesz skorzystać z tej opcji.

Ulice Hue

Ostatnim typem wizy jest wiza wjazdu drogą lądową, którą trzeba wyrobić w ambasadzie. Ta wiza jest najdroższa i kosztuje 80 USD plus opłata czy wjeździe – w zależności od miejsca przekroczenia granicy- 25-30 USD.

Przygotowanie do podróży do Wietnamu

Jeśli będziesz się dużo poruszać po Wietnamie to najlepiej zaopatrzyć się w plecak ze stelażem. Szczerze mówiąc był to mój pierwszy wyjazd z takim plecakiem, ale zupełnie tego nie żałuję. Oczywiście noszenie plecaka może być uciążliwe, ale jestem pewna, że pchanie walizki po bezdrożach bez chodników byłoby dużo cięższe. Nawet matki noszą dzieci na rękach, bo ulice nie są dostosowane do wózków. Poza tym można znaleźć naprawdę wygodne plecaki z opcją oddychających pleców itd.

Miasto lampionów – Hoi An
Booking.com

Szczepienia do Wietnamu

Nie ma żadnych obowiązkowych szczepień do Wietnamu, ale są niektóre zalecane, więc wybór należy do Ciebie.

Co zabrać do Wietnamu

Przede wszystkim dużo przewiewnych ciuchów. Prawie przez cały rok w Wietnamie jest upalnie i duszno, więc potliwość równa się 100%, a koszulki trzeba często zmieniać.

Hanoi, Świątynia Literatury

Poza tym klapki (tak, klapki!). Wszyscy chodzą w japonkach i rzeczywiście tak jest najwygodniej, bo w adidasach jest po prostu za gorąco. Oczywiście adidasy lub inne buty także mogą się przydać np do pociągu/ autobusu gdzie chodzi klimatyzacja.

Pelerynka przeciwdeszczowa jest także niezbędna do Wietnamu, bo niespodziewane opady deszczu są bardzo intensywne. Jeśli będziesz w mieście, to na pewno zakup pelerynki na miejscu będzie łatwy, ale w innych częściach kraju może być trudniej.

Train Street w Hanoi

Sprej/ środek na komary. Różnego rodzaju insekty są wszędzie, więc lepiej się zabezpieczyć.

Według mnie to taka najważniejsza check lista. Poza tym, wszystko co potrzebne znajdziesz na miejscu za grosze, ale jakość pozostawia wiele do życzenia…

Booking.com

Planowanie podróży

Wybór najpiękniejszych miejsc w Wietnamie nie jest łatwy z bardzo prostego powodu – każda miejscowość ma wiele do zaoferowania. Oczywiście w zależności od intensywności waszej podróży i czasu na miejscu, wybierzecie ilość miast do zobaczenia. Optymalnie jest spędzić po 2-3 noce w każdej lokalizacji, ale jeśli chcesz zwiedzić jak najwięcej, to nawet 1 noc w niektórych miejscach będzie wystarczająca.

Hotele

W Wietnamie można znaleźć bardzo fajne oferty w super hotelach za nieduże pieniądze, zresztą jak w wielu miejscach w Azji. W mniejszych miastach rezerwowałam hotele poprzez Booking, Agoda, Hotels, a w większych miastach warto poszukać mieszkań na stronie Airbnb.

Tam Kok, plantacje ryżu

Jeśli ten wpis był dla Ciebie przydatny to będzie mi miło, jeśli postawisz mi wirtualną kawę poniżej:

O mojej trasie po Wietnamie możesz poczytać w artykule – Wietnam w dwa tygodnie.

Mardi gras, czyli tłusty czwartek we wtorek

Zamiast tłustego czwartku, we Francji obchodzony jest tłusty wtorek, który wypada przed samą środą popielcową.

Tego dnia Francuzi objadają się tradycyjnie les crêpes (dla nich każda okazja jest dobra na zjedzenie naleśnika), pączkami un beignet oraz chrusto-podobnymi des bugnes.

Różnica pomiędzy francuskim le crêpe i amerykańskim pancakes.

Tutaj parę słów o les crêpes czyli francuskim naleśniku. Każdy z nas zna tę potrawę, w Polsce także robimy naleśniki z dżemem czy z białym serem na słodko. Ostatnio nawet popularne są naleśniki z mięsem lub farszem zapiekane w piekarniku. No i mamy jeszcze przecież krokiety. A ciasto na wszystkie te potrawy nigdy się nie zmienia. Zawsze myślałam, że potrafię robić naleśniki, bo to przecież nie jest wielka sztuka połączyć mleko, mąkę i jajka, i usmażyć tak wymieszane ciasto. Jak bardzo się myliłam! Polskie naleśniki są jednak troszkę inne niż te francuskie. Bo najważniejsza jest grubość naleśnika. Tak więc polski naleśnik stoi pomiędzy francuskim cieniutkim le crêpe i amerykańskim grubym pancakes. Byłam pewna, że są to po prostu tłumaczenia słowa naleśnik po francusku i po angielsku. Warto jednak znać różnicę, aby nie skompromitować się przed francuskimi znajomymi serwując im polskiego naleśnika.

Crepe Pancakes różnice

Zrobienie idealnego le crêpe nie jest łatwym zadaniem, gdyż ciasto powinno być idealnie cienkie, a przy tym się nie rozpaść. Kiedy wreszcie opanowałam sztukę robienia francuskiego naleśnika, przeszłam na dietę bezglutenową i wtedy dopiero czekało mnie prawdziwe wyzwanie! Bezglutenowe ciasto każdego rodzaju rozpada się na części, a co dopiero takie cieniutkie ciasto na les crêpes. Jeszcze mam czas opanować tę sztukę 🙂

Karnawałowe obżarstwo we Francji

Tak naprawdę to przez cały okres karnawału objadamy się we Francji. Zaczynając od Galette de rois świętowanym przez cały styczeń, poprzez Le Chandeleur na początku lutego, aż do Mardi Gras. Po tym okresie, aż do świąt wielkanocnych, Francuzi pilnują diety i starają się zdrowiej odżywiać. Zwłaszcza, że sezon „bikini” już niedługo i należałoby zadbać o formę.

Tłusty wtorek to przede wszystkim koniec karnawału, ponoć hucznie obchodzony w niektórych regionach Francji. Tego dnia dzieci przebierają się w różne stroje, malują twarze na kolorowo i uczestniczą w karnawałowych korowodach. Jednak szczerze mówiąc za bardzo nie doświadczyłam niczego podobnego w Paryżu.

Jeśli chcecie świętować francuska tradycję le mardi gras, zróbcie naleśniki w najbliższy wtorek 🙂

Wyrażenia francuskie z nazwami innych krajów

W języku francuskim często słyszę wyrażenia z nazwami innych krajów. Wydaje mi się to całkiem śmieszne, bo w języku polskim za bardzo nie ma takich połączeń, no chyba że pierogi ruskie. Dlatego chciałabym przytoczyć parę takich wyrażeń.

Kuchnia amerykańska

La cuisine américaine. Kuchnia otwarta na salon lub jadalnię, często z wyspą pośrodku. Nawiązuje do stylu wyposażenia pochodzącego ze Stanów Zjednoczonych. W przeciwieństwie do tradycyjnych, zamkniętych kuchni, kuchnia amerykańska oferuje pewną zabawę, ponieważ jest oddzielona od innych pomieszczeń jedynie niewielkim barem. Żartobliwie mówiąc – kobiety chcą być więcej w salonie, więc wymyślono ten rodzaj kuchni.

La cuisine américaine

Włoski prysznic

Douche à l’italienne. Prysznic bez brodzika. Popularne w nowym budownictwie, także w Polsce, prysznice przystosowane dla osób starszych oraz niepełnosprawnych. Ten typ prysznica jest inspirowany łaźniami rzymskimi, stąd nazwa.

Douche à l’italienne.

Japońska toaleta

Toilettes japonaises. Japońskie toalety wyglądają jak klasyczne toalety, ale są o wiele bardziej zaawansowane technologicznie. Wyposażone w regulowany system prysznicowy, który służy do mycia części prywatnych ciepłą wodą, a następnie samooczyszczania, służą one jako toalety zachodnie przyszłości. Jak sugeruje nazwa, koncepcja pochodzi z Japonii.

Wyrażenia francuskie z nazwami innych krajów Toilettes japonaises

Turecka toaleta

Toilettes à la turque. Kolejny typ toalet, które można jeszcze spotkać np. na Ukrainie, po prostu dziura w ziemi z miseczką w środku.

Norweski omlet

Omelette norvégienne. Norweski omlet lub omletowa niespodzianka, to mrożony deser w środku, bardzo gorący na zewnątrz, składający się z bazy łyżek herbatników nasączonych alkoholem, zwieńczony zamrożonym kremem i zamaskowanymi jajkami i cukrem, ozdobiony, a następnie upieczony. Można go również zapalić po ugotowaniu. Beza działa jak doskonały izolator i zapobiega nagrzewaniu (jeśli czas gotowania nie jest zbyt długi), aby dotrzeć do serca deseru i stopić lód.
Deser ten został rzeczywiście opracowany w 1867 roku przez Francuza, szefa kuchni Balzaca, który pełnił służbę w jednym z paryskich hoteli. Na World Expo wpadł na pomysł, by czerpać inspirację z najnowszych osiągnięć naukowych i wykorzystał badania amerykańskiego fizyka Benjamina Thomsona, który właśnie wykazał, że białko jaja nie przewodzi ciepła.

Omelette norvégienne

Amerykańska lodówka

Réfrigérateur américain. Lodówki dwudrzwiowe lub „side-by-side” są modne i wydają się zdobywać rynek francuski. Droższe i bardziej energochłonne niż zwykłe lodówki, ale pojemniejsze. Popularne w Stanach, dlatego nazywane są we Francji lodówkami amerykańskimi.

Wyrażenia francuskie z nazwami innych krajów Amerykańska lodówka

Polska suknia

Robe à la Polonaise. Suknia polka lub polonezowa to szata kobieca z lat siedemdziesiątych i siedemdziesiątych XVIII wieku. To był styl sukni z dopasowanym stanikiem i spód spódnicy zebranych w trzy oddzielne dmuchane sekcje, aby odsłonić halkę poniżej. Sposób zawieszania tkaniny był różny. Najczęściej sukienkę miały rzędy małych pierścieni wszywanych wewnątrz spódnicy, przez które sznur biegał od dołu do pasa. 

Robe à la Polonaise.

Angielski ogród

Jardin à l’Anglaise. Angielski ogród, zwany także ogrodem krajobrazowym, o nieregularnych kształtach.

Jardin à l’Anglaise

Powyżej opisałam te zwroty, które znam i często słyszę we Francji. Jeśli znacie jeszcze inne wyrażenia, dajcie znać!

Zapraszam także do przeczytania dlaczego Francuzi rozpoczynają nowy rok we wrześniu.