Rue Crémieux najbardziej kolorowa ulica Paryża

Jest taka ulica w Paryżu, na której życie jest kolorowe i słodkie jak z bajki. Pewnie jej mieszkańcy woleliby, aby jej nie ujawniać turystom, bo to ich własny kawałek raju.

Rue Cremieux – kolorowa ulica w Paryżu

W małej uliczce niedaleko Gare de Lyon w XII dzielnicy kryje się najbardziej kolorowa ulica Paryża. Jest to niewielka uliczka, o długości 144 metrów i szerokości 7,50 metrów, która jest zamknięta dla ruchu kołowego i wybrukowana, dając gościom wrażenie, że opuścili Paryż. Architektura jest zupełnie inna niż na większości ulic stolicy Francji.

Rue Cremieux – zielony dom

Małe domki pomalowane na pastelowe kolory, to tylko jedna z idyllicznych cech tego miejsca. Przy każdym domu znajdziemy doniczki z kwiatami, przechadzające się koty czy rowery jakby postawione dla dekoracji. Tak naprawdę to mieszkańcy tej ulicy tworzą dekoracje tego miejsca. Macie wrażenie jakbyście byli na wsi, gdzie życie płynie spokojnie i bezstresowo? Ciężko wyobrazić sobie, że nadal jesteśmy w stolicy Francji, gdzie wszyscy się spieszą i żyją w ciągłej pogoni za czasem.

Rue Cremieux -fioletowy dom

Trochę informacji o rue Cremieux

Ruch kołowy na rue Crémieux został zabroniony w 1993 roku i jest dostępny jedynie dla przechodniów oraz leniuchujących tam kociaków. Pierwotnie 35 małych kamienic uważano za angielskie pawilony z kuchnią w piwnicy i dwoma piętrami składającymi się z sześciu pokoi. Później ulica dotknięta powodziami, została odnowiona na dzisiejszy styl.

Rue Cremieux – pomarańczowy dom

Rue Crémieux została otwarta w 1865 roku pod nazwą Millaud Avenue. Moses Polydore Millaud (1813-1871) był przedsiębiorcą, bankierem i prasowym baronem. Założył Le Petit Journal, odnoszący sukcesy dziennik, poprzednik dzisiejszej popularnej prasy.

Skąd pochodzi nazwa rue Cremieux

Swoją obecną nazwę ulica przejęła w 1897 roku po Adolphe Crémieux (1796-1880), prawniku i mężu stanu. Urodzony w Nimes, w bogatej żydowskiej rodzinie, Adolphe był obrońcą praw żydów we Francji. Cremieux został pochowany na cmentarzu Montparnasse.

Rue Cremieux – kolorowa ulica w Paryżu

Wybierając się na Rue Cremieux w niedzielne popołudnie z pewnością nie będziecie jedynymi osobami robiącymi zdjęcia w tym miejscu. Pamiętajcie także, że jest to normalna mieszkalna ulica, więc szanujmy własność mieszkańców.

Rue Cremieux – kolorowa ulica w Paryżu

Dojazd na rue Crémieux:

Stacje metra: Quai de la Râpée (linia 5) lub Gare de Lyon (linie 1 i 14, RER A i D).

Wielki Meczet w Paryżu

Wielki Meczet w Paryżu czyli Grande Mosquée de Paris to największa świątynia muzułmańska na terenie Francji, zbudowany już w 1926 roku.

Wielki Meczet w Paryżu

Historia Wielkiego Meczetu

Już pod koniec XIX wieku domagano się budowy meczetu w Paryżu ze względu na potrzeby rosnącej we Francji społeczności muzułmańskiej. Jednak dopiero po ponad 20 latach dyskusji, 19 października 1922 roku, marszałek Lyautey uroczyście podpisał dzieło, które miało stać się Instytutem Muzułmańskim w meczecie w Paryżu.

Wielki Meczet w Paryżu

Muzułmanie mieli za zadanie postawić pierwszy kilof i ułożyć symboliczny kamień w sali modlitewnej MIHRAB. Ten gest został przeprowadzony z niezachwianym entuzjazmem i zapałem, w obecności najwybitniejszych osobistości francuskich i muzułmańskich z Maghrebu, Afryki, Wschodu, Turcji, Egiptu, Persji, Afganistanu i nawet z Azerbejdżanu.


Idea otwarcia meczetu wiązała się z wielką radością ponieważ to symboliczne miejsce miało nawiązać więź i przyjaźń między Francją a islamem. Szczególnie, że otwarcie meczetu oznaczało uznanie Francji dla tysięcy muzułmanów z całego świata.


Patio – Wielki Meczet w Paryżu

W 1922 r. oficjalnie rozpoczęto prace na placu w pobliżu Ogrodu Botanicznego, na miejscu dawnego szpitala Miłosierdzia. W 1926 r. dokonano otwarcia obiektu. Meczet stał się oficjalnym centrum ruchu muzułmańskiego we Francji, którym jest po dziś dzień.

Minaret- Wielki Meczet w Paryżu

Architektura Wielkiego Meczetu w Paryżu

Architektura meczetu wzorowana jest na podobnych obiektach z Maroka i na hiszpańskiej Alhambrze. Marmur z mozaikami kwiatowymi oraz minaret na 30 metrów to obowiązkowe elementy meczetów, których nie zabrakło także tutaj.

Wielki Meczet w Paryżu

Zwiedzanie meczetu w Paryżu

Meczet otwarty jest dla zwiedzających we wszystkie dni oprócz piątków i świąt muzułmańskich. Pierwszy raz kiedy się tam wybrałam przy okazji odwiedzin w Jardin des Plantes znajdującego się zaraz obok, meczet był zamknięty dla zwiedzających. Ze względu na świąteczny wymiar piątku w islamie, tego dnia każdy powinien przyjść pomodlić się w meczecie, podobnie jak katolicy udają się do kościoła w niedzielę. Oczywiście dlatego dużo więcej muzułmanów przychodzi do meczetu w piątki i jest on nieczynny dla nie-muzułmanów. Następnym razem udałam się tam w inny dzień, aby na pewno móc wejść do środka. Wstęp kosztuje jedynie 3 euro, ale i tak uważam, że powinien być darmowy, jak to jest w katedrach Notre Dame czy w Sacre Coeur. Aczkolwiek ze względu, że jest to jedyne tego typu miejsce w Paryżu, oczywiście warto zapłacić.


Minaret i Patio w tle
Wielki Meczet w Paryżu

Wchodzenie do sali modlitw nie jest możliwe dla nie-muzułmanów, ale można zobaczyć jak ludzie się modlą przed wejściem do tej sali. W środku nie ma wielu pomieszczeń do obejrzenia, ale sama architektura jest ciekawa i warta zobaczenia. Najpiękniejszą częścią meczetu jest patio w typowych arabskich dekoracjach. Oczywiście jeśli kiedyś zwiedzaliście już inne meczety w krajach arabskich, to miejsce może być podobne. Jednak na tle innych zabytków paryskich, jest to obiekt innego rodzaju, który naprawdę robi wrażenie.


Wielki Meczet w Paryżu

Adres: 2 bis Place du Puits de l’Ermite , 75005 Paris

Godziny otwarcia: Codziennie (oprócz piątku):

09h00 – 12h00; 14h00  – 18h00

Wejście płatne 3 euro

Galettes des Rois – Ciasto Trzech Króli

Święto Trzech Króli we Francji to nie tylko data 6 stycznia w kalendarzu kiedy celebruje się przyjście mędrców do Betlejem. To także czas, kiedy we Francji spożywa się ciasto galette des rois czyli ciasto trzech króli.

Historia Galette des Rois

Zwyczaj spożywania tego ciasta pochodzi z XIV wieku, a niektórzy twierdzą, że nawet w okresie rzymskim panowała podobna tradycja. W każdym cieście znajdowało się ziarno bobu (un fève), a osoba, która znalazła to ziarno w swoim kawałku ciasta, nazywana była królem lub królową i nosiła specjalnie przygotowaną na tę okazję koronę. Ciasto zawsze dzielono na tyle części, ile było uczestników, zostawiając jeden kawałek dla biednego part du pauvre.  Z czasem ziarna bobu zastąpiono figurkami porcelanowymi przedstawiającymi postać malutkiego Jezusa.

Ciasto zjadano także na Królewskim dworze a kobieta, która znalazła ziarno bobu, stawała się na jeden dzień królową Francji i miała prawo do jednego życzenia spełnianego przez króla (grâces et gentillesse). 

Obecnie kształt figurki zależy od wyobraźni piekarza, a sam przedmiot jest często kolekcjonowany (nazwa kolekcjonera takich zabawek to w języku francuskim fabophile).

Galette des Rois teraz

Konsumpcja galette des roi jest wydarzeniem towarzyskim obchodzonym przez wszystkich francuzów przez cały styczeń. Zarówno w domach, jak i w biurach kupuje się to ciasto, aby wspólnie świętować. W tym roku miałam okazję uczestniczyć już w dwóch Galettes des Rois – jednym w pracy, drugim na kurskie języka francuskiego, ale niestety ciasto nie było bezglutenowe, więc go nie jadłam.

W domach najmłodsza osoba wchodzi pod stół i pokazuje który kawałek ciasta dać konkretnej osobie. Dzięki temu kawałek ciasta z figurką jest sprawiedliwie przyznawany. Tradycyjnie osoba, która znajdzie le feve zakłada koronę. Często galette des rois spożywa się popijając cydr.

Skład Ciasta Trzech Króli

Do zrobienia tego ciasta w domu potrzebujemy: 2 opakowań ciasta francuskiego, 140 gram zmielonych migdałów (lub proszku migdałowego), 100 gram cukru, 2 jajka, 75 gram miękkiego masła, 1 żółtko jajka i jedno ziarnko bobu. Wszystkie składniki ( oprócz ciasta francuskiego) mieszamy w misce. Na okrągłej blaszce umieszczamy 1 ciasto francuskie, masę, chowamy bób i przykrywamy drugim ciastem francuskim dobrze przykrywając brzegi. Górną warstwę można ozdobić nożem rysując wywijasy, a na koniec należy posmarować żółtkiem jajka. Pieczemy 20- 30 minut w 200°C. I gotowe! Polecam serdecznie.

Czy wiesz, że co roku ogromne galette des rois o średnicy 1,2 metra dla 150 osób jest wręczane prezydentowi Francji?

We Francji można też kupić ciasto francuskie bezglutenowe i zrobić tylko masę lub od podstaw zrobić wersję bezglutenową, do której właśnie się zabieram 🙂 Miłej soboty!

Chcesz poczytać więcej ciekawostek o zwyczajach Francuzów?

Zapraszam https://www.worldbymagda.com/pl/2019/01/06/metro-boulot-dodo-codziennosc-paryzanina/

Metro boulot dodo- codzienność Paryżanina

Przez ostatnie miesiące pochłonęła mnie codzienność paryskiego życia. Niestety mój blog bardzo na tym ucierpiał, ale obiecuję całkowitą poprawę! Wiele razy śmiałam się z dziwnych sytuacji, które przydarzyły mi się w mieście miłości i chciałam się nimi z Wami podzielić, ale nie zawsze starczyło mi sił na pisanie. Jednak bardzo brakowało mi tych chwil pisania i nie chce ich już zaniedbywać. Dlatego szykujcie się na nowe posty 🙂 Zapraszam na post o Metro boulot dodo- codzienność Paryżanina.

Wkroczyliśmy w nowy rok, który z pewnością przyniesie wiele niespodzianek w życiu każdego z nas. Dla mnie największą zmianą ostatnich miesięcy był powrót do pracy po bardzo długim okresie. Jednocześnie jest to moja pierwsza w Paryżu „prawdziwa” praca. Dlaczego prawdziwa? Spełnia kryteria popularnego w Paryżu wyrażenia „metro, boulot, dodo”.

Metro boulot dodo- codzienność Paryżanina

La Defense

Parę miesięcy temu zaczęłam pracę w biznesowej dzielnicy Paryża – La Defense. Pamiętam swoją pierwszą wizytę w stolicy Francji, zatrzymałam się wtedy w okolicach La Defense, które zwiedziłam parę razy podczas swojego pobytu. Bardzo mi się spodobało to miejsce, robi niesamowite pierwsze wrażenie (drugie i kilka kolejnych także). W samym centrum nieobliczanej ilości wieżowców znajduje się ogromna przestrzeń dostępna tylko dla pieszych. Teren La Defense stanowi całkowity kontrast do malutkich paryskich uliczek. Pomyślałam wtedy jak super byłoby pracować w tak prestiżowym miejscu… oczywiście w tamtym momencie nie przeszłoby mi przez myśl, że kiedyś to marzenie może się spełnić. No i proszę, 3 lata później pracuję we francuskiej korporacji w samym centrum biznesowej dzielnicy Paryża. Brzmi super? Nie do końca…

Metro

Praca w La Defense czy w Paryżu w ogóle wiąże się z wieloma niedogodnościami. Przede wszystkim jest to duże miasto i odległości do pokonania potrafią być ogromne. Mieszkam na południowych przedmieściach Paryża, a La Defense znajduje się na północnym zachodzie miasta. Codziennie pokonuję trasę 16 kilometrów, korzystając z autobusu i dwóch linii metra, co zajmuje mi co najmniej 70 minut. Co najmniej, bo problem z jedną z linii metra to prawie codzienność, co oczywiście wydłuża czas podróży. Ale czasami zdarzają się inne nietypowe sytuacje w metrze, jak na przykład pan, który wsiadł z kozą i nie chciał opuścić pociągu, a kierowca dalej nie mógł jechać. No i wszystkie metra stały w oczekiwaniu na wyjście szanownego pana… Na dodatek okazało się, że to nie jego koza ( bo i skąd miałby kozę w centrum Paryża), ale zwierzę zostało skradzione z Jardin des Tuileries. Poniżej możecie zobaczyć tę komiczną sytuację.

Pan z kozą ukradzioną z parku paryskiego w metro

Boulot

Popularne, używane przez większość Francuzów słówko boulot odnosi się do pracy, a dosłownie znaczy robota. Miejsce, w którym Paryżanie (i chyba ludzie w ogóle) spędzają większość czasu. Pracując w biurze we Francji mamy obowiązek przebywać tam między 9 a 18, wliczając godzinną przerwę na lunch. Taka przerwa to świętość dla Francuzów, ale o tym tutaj.

Dodo

„Do-do” samo w sobie jest skróceniem francuskiego czasownika dormir (spać), używanego głównie w rozmowach z małymi dziećmi. Ta fraza jest porównywalna do amerykańskiego „beddy-bye” i pochodzi ze starej francuskiej kołysanki śpiewanej dzieciom na noc.

Metro Boulot Dodo

Metro, robota, spanie to wyrażenie określające typowy dzień Paryżanina, który spędza co najmniej 2 godziny dziennie w transporcie publicznym (lub 3 jak ja), 9-10 godzin w pracy i wraca do domu tak zmęczony, że tylko nadaje się do spania. Paryski tydzień potrafi być krótki, ale już w piątek prawdziwy paryżanin potrafi to sobie odbić!

Paryskie życie codzienne

Metro boulot dodo- codzienność Paryżanina

Poczytaj o stereotypach na temat Francuzów: https://www.worldbymagda.com/pl/2019/03/10/stereotypy-o-francuzach/

Pałac Luksemburski – jak dostać się do budynku siedziby francuskiego Senatu

Kojarzycie piękny budynek widoczny podczas spaceru po Ogrodzie Luksemburskim? Jest to Pałac Luksemburski, siedziba francuskiego Senatu.

Pałac Luksemburski

Wejście do pałacu ma bardzo ograniczony dostęp dla publiczności, ale udało mi się wejść do środka podczas Les Journess du patrimoine, które odbywa się corocznie w trzeci weekend września. Tego dnia można zwiedzić wszystkie muzea za darmo, a także wiele miejsc, które zazwyczaj nie są otwarte dla publiczności. Na przykład jest to jedyny dzień w roku, kiedy można odwiedzić Palais de l’Élysée, oficjalną rezydencję prezydenta Francji. Jednak nie tylko wy będziecie chcieli to zrobić, więc bądźcie przygotowani na długie kolejki. Słyszałam, że czas oczekiwania na wejście do rezydencji prezydenta wynosi około nawet do 6 godzin!

Pałac Luksemburski z zewnątrz

Czekałam trochę ponad godzinę, aby wejść do Pałacu Luksemburskiego we wrześniu zeszłego roku. Na szczęście pogoda była świetna, a przyjazne zielone otoczenie sprawiło, że czas szybko minął .

Czekając na wejście do siedziby Senatu francuskiego – Pałacu Luksemburskiego

Pałac Luksemburski został zbudowany w 1645 r. na wniosek Marii de 'Medici (jak nazwa fontanny w ogrodzie luksemburskim), matki Ludwika XIII, jako rezydencja królewska. Postanowiła ona stworzyć nową rezydencję sąsiadującą ze starym hotelem należącym do François de Luxembourg, hrabiego de Piney. Hotel ten nosi nazwę Petit Luxembourg i jest obecnie rezydencją prezydenta francuskiego Senatu. Ta informacja powinna rozwiązać być może nurtujące was pytanie o pochodzenie nazwy ogrodu i pałacu – Luksemburg.

Pałac Luksemburski wewnątrz

Pałac Luksemburski został zaprojektowany przez architekta Salomona de Brossa, który wzorował się Palazzo Pitti we Florencji, ale w końcu nadał mu bardziej francuski niż włoski styl.

Sufit w Pałacu Luksemburskim

„W latach 1799-1805 architekt Jean Chalgrin przekształcił pałac w budynek legislacyjny, niszcząc wielką centralną klatkę schodową (escalier d’honneur), zastępując ją komnatą senatu na pierwszym piętrze. „

Pałac Luksemburski wewnątrz

Wycieczka po pałacu zajęła mi ponad 2 godziny. Zaczęłam od zobaczenia pomieszczeń w środku, w tym biura wiceprezydenta Senatu.

Biuro wizeprezydenta senatu w Pałacu Luksemburskim

Następnie udałam się do biblioteki senackiej, która zrobiła na mnie wielkie wrażenie. Nieczęsto czuję gęsią skórkę, gdy wchodzę do jakiegoś miejsca, ale biblioteka w pałacu jest nie tylko ogromna i długa, ale ma też przepiękny sufit. Całość potrafi naprawdę „zwalić z nóg”.

Biblioteka w Pałacu Luksemburskim

 

Sufit w bibliotece Pałacu Luksemburskiego

Poszłam również do niesamowitej sali konferencyjnej pełnej wspaniałych obrazów i rzeźb.

Sala Konferencyjna

Wspaniałym przeżyciem było zobaczyć salę obrad, w której gromadzą się wszyscy senatorowie, aby decydować o nowych prawach.

Sala Obrad Senatu

To w Sali Obrad znajduje się Siedem posągów stojących półkolem do Izby Senatu (od lewej do prawej): Turgot • d’Aguesseau • l’Hôpital • Colbert • Molé • Malesherbes • Portalis.

Siedem Posągów w Sali Obrad Senatu 

Odwiedziliśmy również Petit Luxembourg, obecnie gabinet prezydenta Senatu, który ma niesamowite schody i duże, antyczne biuro.

Biuro prezedynta Senatu w Petit Luxembourg

 

Schody w Petit Luxembourg 

To prawie koniec wycieczki po Pałacu Luksemburskim. Słyszałam, że istnieje również możliwość rezerwacji wycieczki grupowej w poniedziałki i piątki, ale lista oczekujących jest długa i czeka się nawet ponad 3 miesiące, a priorytetem są grupy lokalne. Można również otrzymać zaproszenie od jednego z senatorów po napisaniu do niego prośby.

Ja polecam znaleźć czas w trzeci weekend września, aby wtedy bez problemy go zdwiedzić. Powodzenia!

Dobrą wiadomością jest to, że wejście jest bezpłatne.

Sprawdź oficjalną stronę Senatu i odwiedź wirtualną wycieczkę.

 

Adres: ulica Rue de Vaugirard 15, 75291 Paryż

#palacluksemburski#cozwiedziczparyzu#salaobradsenatu#francuskisenat

Dni Dziedzictwa Narodowego – darmowe muzea

Les Journées européennes du patrimoine  czyli Dni Dziedzictwa Narodowego to doroczne imprezy krajowe, organizowane obecnie przez ponad 50 krajów, na wzór „Dni otwartych drzwi zabytków”, utworzonych w 1984 r. przez francuskie Ministerstwo Kultury. Od 1991 roku Rada Europy organizuje także Europejskie Dni Dziedzictwa.

Sala obrad Senatu francuskiego

Dni Dziedzictwa odbywają się  zawsze w trzeci weekend września, który przypada w najbliższą sobotę 15 i niedzielę 16 września 2018 roku. W ten weekend większość zabytków i atrakcji kulturalnych jest bezpłatna oraz oferuje bezpłatne wycieczki, warsztaty i inne spotkania. Otwarte są nie tylko muzea, ale także miejsca specjalne, które normalnie są zamknięte dla publiczności. Jest to jedyny weekend w roku kiedy można zwiedzić np. Palais de l’Élysée czyli siedzibę prezydenta Francja, budynek Senatu czy ratusz paryski. Do tych miejsc w ciągu roku można się dostać jedynie na zaproszenie ważnej osobistości politycznej.

Biblioteka w budynku Senatu

W tamtym roku udało mi się odwiedzieć 5 miejsc w ciągu 2 Dni Dziedzictwa Narodowego. Pierwszego dnia udałam się do Conciergerie czyli więzienia, gdzie przetrzymywana była Maria Antonina przed straceniem, Pałacu Luksemburskiego czyli budynki obecnego Senatu oraz do Panteonu gdzie pochowanych jest wiele wpływowych ludzi, jak nasza Maria Skłodowska. Drugiego dnia udało mi się odwiedzić budynek Banku Narodowego i zobaczyć jak produkowane są pieniądze oraz Hotel de Ville czyli ratusz miejski, w którym urzęduje prezydent oraz rada miejska Paryża.

Hotel de Ville w Paryżu

Jeśli lubicie odkrywać piękno dziedzictwa kulturowego Paryża i jego okolic, nie może Was zabraknąć na najbliższych journées du patrimoine. Dobrze zaplanujcie swój weekend, bo atrakcji jest wiele, a macie na to jedynie 2 dni! Już teraz można sprawdzić listę darmowych miejsc i zdecydować się, gdzie warto się udać. A naprawdę jest w czym wybierać! Można nie tylko wejść budynku Sejmu, do ministerstwa ekonomii, rolnictwa czy spraw wewnętrznych, ale także zobaczyć od środka France television, Disneyland czy niedostępne dla pasażerów strefy paryskich lotnisk!

Narodowy Bank Francji

Wiele osób aktywanie korzysta z możliwości, które daje to wydarzenie i odwiedzających jest naprawdę dużo, dlatego w niektórych miejscach trzeba przygotować się na kolejki. Na wejście do Senatu czekałam około godziny, ale tylko ci najbardziej cierpliwi mogą wejść do Palais de l’Élyséegdzie czeka się nawet 6 godzin! Jednakże w większości miejsc nie stoi się więcej niż 20 minut, więc nie przerażajcie się kolejkami.

Panteon w Paryżu

Spacery, wycieczki z przewodnikiem i warsztaty są świetną okazją, aby na nowo odkryć Ile de France i Paryż także skorzystajcie z możliwości, które dają Dni Dziedzictwa Narodowego!

Dokładne informacje i szczegółowy plan znajdziecie na stronie sortiraparis.

Kim jesteśmy? Skąd przychodzimy? Dokąd zmierzamy?- Muzeum Człowieka w Paryżu

Zastanawialiście się kiedyś co znajduje się w budynkach na Trocadero skąd rozpościera się przepiękny widok na Wieżę Eiffla? Mnie bardzo to intrygowało i zaraz po przeprowadzce do Paryża musiałam to sprawdzić! Okazało się, że jest to Muzeum Człowieka, w którym można dowiedzieć się wiele ciekawych informacji na temat homo sapiens.

Trocadero

Musée de l’Homme mieszczące się w prawym budynku Palais de Chaillot, zostało założone w 1937 roku przez Paula Riveta z okazji Międzynarodowej Wystawy Paryskiej „Sztuka i technika w nowoczesnym życiu”. W budynku po lewej stronie znajduje się Muzeum Morskie, które wraz z Muzeum Człowieka stanowią część paryskiego Muzeum Historii Naturalnej. Pisałam już wcześnej o Wielkiej Galerii Ewolucji, która także należy do tej rodziny.

Budynek Muzeum Człowieka na Trocadero

Muzeum liczące 700 tys. zabytków prehistorii i 30 tys. obiektów antropologicznych stara się odpowiedzieć na 3 ważne pytania –„Kim jesteśmy? Skąd przychodzimy? Dokąd zmierzamy?”. Wśród eksponatów znajdziemy m.in. mumię inkaską, czaszkę człowieka kromaniońskiego oraz wykonaną z kości słoniowej mamuta słynną paleolityczną rzeźbę bogini, tzw. Wenus z Lespugue. Obiekty reprezentują różne kultury, a wiele eksponatów związanych jest z najnowszymi badaniami z dziedziny genetyki. 

Część ekspozycji Muzeum Człowieka

Część ekspozycji Muzeum Człowieka

Część ekspozycji Muzeum Człowieka

Muzeum jest podzielone na 3 części – antropologii biologicznej, antropologii kulturowej oraz prehistorii. 

Część ekspozycji Muzeum Człowieka w Paryżu

Część ekspozycji Muzeum Człowieka

W 2003 roku dużą część kolekcji, (200 tys. obiektów z zakresu antropologii kulturowej Afryki, Azji, Oceanii i obu Ameryk) przejęło Musée du Quai Branly. Tam mieści się obecnie główny zbiór sztuki pierwotnej ludów pozaeuropejskich od 2006 roku.

Espozycja dotycząca mniej znanych języków, którymi posługuje się dużo ludzi na świecie

W muzeum można znaleźć także obiekty polskie przekazane przez darczyńców oraz przez polskie muzea (m.in. reprezentacja ceramiki, stroju ludowego, wycinanek, pisanek).

W muzeum znajduje się kawiarnia z widokiem na Wieżę Eiffla, w której często prezydent Emmanuel Macron udziela wywiadów.

Widok na Wieżę Eiffla z kawiarni w Muzeum Człowieka

Widok na Wieżę Eiffla z Muzeum Człowieka

Przydatne informacje:

Bilety: 

  • bilet normlany 10 €
  • bilet ulgowy 7€
  • darmowy wstęp dla osób poniżej 26 roku życia

Godziny otwarcia:

Codziennie oprócz wtorku od 10.00 do 18.00.

Adres:
17 place du Trocadéro et 11 Novembre
751116 Paryz

Jak dojechać:

  • metro linia 6 stacja Trocadéro
  • metro linia 9 stacja Trocadéro

Więcej informacji na stronie głównej muzeum.

Foire aux Vins – targi wina we Francji

Jeszcze dobrze nie zakończyło się szaleństwo la rentrée, a supermarkety już mają kolejne promocje i prześcigują się w najniższych cenach za najlepsze wina. Nie jest to oczywiście przypadek, że targi win są w tym samym czasie co początek francuskiego roku – przecież w okresie wakacyjnym skończył się zapas wszystkiego, także wina. Jest to okazja do połączenia wyprzedaży i organizacji Vins de la rentrée 2018. Od końca sierpnia do połowy października trwają targi win i jest to okazja na uzupełnienie winnych piwniczek na cały rok.

Foire aux Vins czyli targi wina we Francji

Moja skrzynka pocztowa wypchana jest książeczkami (tego nie można nazwać ulotkami, bo niektóre mają po 40 stron) z różnych supermarketów z informacjami o cenach win, ich jakości czy nagrodach, które otrzymały. W broszurce z Lidla znajdziecie także więcej szczegółów – z jakim posiłkiem najlepiej spożywać dane wino oraz w jakiej temperaturze je trzymać. Wybór tego sklepu najbardziej przypadł mi do gustu, może z powodu eleganckiej oprawy, a może z powodu idealne selekcji najlepszych win wykonanej przez Adama Lapierre’a Mastera Wina. Z pewnością wybiorę się do tego sklepu w celu zakupu kilku butelek.

Foire aux Vins czyli targi wina we Francji

Ceny rzeczywiście są konkurencyjne i zaczynają się już od 1, 50€ za butelkę. Najlepiej zaopatrzyć się conajmniej w skrzyneczkę (6 butelek) nawet jeśli nie lubicie wina. Jest to idealny dodatek do prezentu na święta czy na poczęstowania gości, nie można mieszkać we Francji i nie mieć butelki wina w domu! Dodatkowo taka kolekcja wina w domu także robi wrażenie 🙂 Możecie także zakupić wino na „przetrzymanie”, aby się starzało, zyskiwało na swojej cenie oraz smaku i było idealne na specjalne okazje. Tutaj gazetka ze sklepu Casino pomoże wam w wyborze, szukajcie win ze znaczkiem A conserver.

Foire aux Vins czyli targi wina we Francji

Przed zakupem win, dobrze poczytajcie o ich rodzajach, bo jest to także czas wyprzedaży tych gorszych roczników oraz niepożadanych rodzajów, którcyh nie udało się hurtownikom sprzedać przez ostatnie miesiące. Mój ostatni wyjazd do Bordeaux nauczył mnie, że czerwone wino z Saint Emilion (region niedaleko tego miasta) należy do jednego z najlepszych na świecie, ale „prawdziwa” butelka tego wina to koszt około 90€. Jednakże można kupić inne rodzaje z tego regionu, które są także bardzo dobre.

Foire aux Vins czyli targi wina we Francji

Daty Targów Wina w poszczególnych marketach:

  • Lidl: od 05 września 2018 r
  • Leclerc: od 02 do 13 października 2018 r
  • Casino: od 31 sierpnia do 16 września 2018 r
  • Carrefour: od 12 do 24 września 2018 r
  • Intermarché: od 11 września do 30 września 2018 r
  • Monoprix: od 12 do 27 września 2018 r
  • Auchan: od 21 września do 4 października 2018 r

Foire aux Vins czyli targi wina we Francji

Jeśli nie wystarczy wam zakupionego wina do następnego roku, nie martwcie się, przed Wielkanocą będzie kolejny Foire aux vin, ale ta wiosenna wyprzedaż jest już znacznie mniejsza.

 

Wyrażenia francuskie z nazwami innych krajów

W języku francuskim często słyszę wyrażenia z nazwami innych krajów. Wydaje mi się to całkiem śmieszne, bo w języku polskim za bardzo nie ma takich połączeń, no chyba że pierogi ruskie. Dlatego chciałabym przytoczyć parę takich wyrażeń.

Kuchnia amerykańska

La cuisine américaine. Kuchnia otwarta na salon lub jadalnię, często z wyspą pośrodku. Nawiązuje do stylu wyposażenia pochodzącego ze Stanów Zjednoczonych. W przeciwieństwie do tradycyjnych, zamkniętych kuchni, kuchnia amerykańska oferuje pewną zabawę, ponieważ jest oddzielona od innych pomieszczeń jedynie niewielkim barem. Żartobliwie mówiąc – kobiety chcą być więcej w salonie, więc wymyślono ten rodzaj kuchni.

La cuisine américaine

Włoski prysznic

Douche à l’italienne. Prysznic bez brodzika. Popularne w nowym budownictwie, także w Polsce, prysznice przystosowane dla osób starszych oraz niepełnosprawnych. Ten typ prysznica jest inspirowany łaźniami rzymskimi, stąd nazwa.

Douche à l’italienne.

Japońska toaleta

Toilettes japonaises. Japońskie toalety wyglądają jak klasyczne toalety, ale są o wiele bardziej zaawansowane technologicznie. Wyposażone w regulowany system prysznicowy, który służy do mycia części prywatnych ciepłą wodą, a następnie samooczyszczania, służą one jako toalety zachodnie przyszłości. Jak sugeruje nazwa, koncepcja pochodzi z Japonii.

Wyrażenia francuskie z nazwami innych krajów Toilettes japonaises

Turecka toaleta

Toilettes à la turque. Kolejny typ toalet, które można jeszcze spotkać np. na Ukrainie, po prostu dziura w ziemi z miseczką w środku.

Norweski omlet

Omelette norvégienne. Norweski omlet lub omletowa niespodzianka, to mrożony deser w środku, bardzo gorący na zewnątrz, składający się z bazy łyżek herbatników nasączonych alkoholem, zwieńczony zamrożonym kremem i zamaskowanymi jajkami i cukrem, ozdobiony, a następnie upieczony. Można go również zapalić po ugotowaniu. Beza działa jak doskonały izolator i zapobiega nagrzewaniu (jeśli czas gotowania nie jest zbyt długi), aby dotrzeć do serca deseru i stopić lód.
Deser ten został rzeczywiście opracowany w 1867 roku przez Francuza, szefa kuchni Balzaca, który pełnił służbę w jednym z paryskich hoteli. Na World Expo wpadł na pomysł, by czerpać inspirację z najnowszych osiągnięć naukowych i wykorzystał badania amerykańskiego fizyka Benjamina Thomsona, który właśnie wykazał, że białko jaja nie przewodzi ciepła.

Omelette norvégienne

Amerykańska lodówka

Réfrigérateur américain. Lodówki dwudrzwiowe lub „side-by-side” są modne i wydają się zdobywać rynek francuski. Droższe i bardziej energochłonne niż zwykłe lodówki, ale pojemniejsze. Popularne w Stanach, dlatego nazywane są we Francji lodówkami amerykańskimi.

Wyrażenia francuskie z nazwami innych krajów Amerykańska lodówka

Polska suknia

Robe à la Polonaise. Suknia polka lub polonezowa to szata kobieca z lat siedemdziesiątych i siedemdziesiątych XVIII wieku. To był styl sukni z dopasowanym stanikiem i spód spódnicy zebranych w trzy oddzielne dmuchane sekcje, aby odsłonić halkę poniżej. Sposób zawieszania tkaniny był różny. Najczęściej sukienkę miały rzędy małych pierścieni wszywanych wewnątrz spódnicy, przez które sznur biegał od dołu do pasa. 

Robe à la Polonaise.

Angielski ogród

Jardin à l’Anglaise. Angielski ogród, zwany także ogrodem krajobrazowym, o nieregularnych kształtach.

Jardin à l’Anglaise

Powyżej opisałam te zwroty, które znam i często słyszę we Francji. Jeśli znacie jeszcze inne wyrażenia, dajcie znać!

Zapraszam także do przeczytania dlaczego Francuzi rozpoczynają nowy rok we wrześniu.

À la rentrée czyli dlaczego Francuzi zaczynają nowy rok we wrześniu

Przez ostatnie dni często słyszę wszędzie w telewizji słowo rentrée, które oznacza powrót. Wiem, że ludzie wracają z urlopów, ale czy trzeba tyle o tym gadać? Okazało się, że wyrażenie à la rentrée ma dużo głębsze znaczenie we Francji i jest nawet ważniejsze niż nowy rok.

Sierpień we Francji to czas urlopów. Nikogo nie dziwią pozamykane sklepy czy ulubione restauracje z wywieszonymi karteczkami – nieczynne cały miesiąc. Większość fabryk czy biur świeci pustkami, a w Paryżu ciężko spotkać paryżanina. Jest to dobry czas na odwiedzenie nieturystycznych miejsc, które normalnie są wypełnione mieszkańcami stolicy, a tylko w sierpniu można się do nich dostać bez kolejek. Tydzień temu udało mi się wejść na największy w Paryżu rooftop (bar na dachu) z widokiem na Wieżę Eiffla, a było to moje 3cie podejście. Normalny czas oczekiwania to 2-3 godziny, dlatego zawsze zniechęcona rezygnowałam z czekania i szłam w inne miejsce. Ale w sierpniu było to w końcu możliwe.

Jardin Suspendu to największy w Paryżu rooftop

Wielkim plusem tego miesiąca są także pustki na drogach podparyskich oraz dużo miejsc parkingowych w samym Paryżu. Wszędzie można się szybko dostać i nawet metro przyjemniej wygląda bez tłumów napierających w każdej strony.

Pusty Paryż w sierpniu

Jako miesiąc urlopów jest to także czas, kiedy wszyscy Paryżanie udają się na południe Francji, aby spędzić swój urlop w Saint Tropez, Cannes czy Nicei. Można to zauważyć nie tylko po ilościach ludzi nad Lazurowym Wybrzeżem, ale także po zapełnionych drogach prowadzących do nadmorskich miejscowości. Dużo Francuzów udaje się także do Hiszpanii, która jest relatywnie blisko oraz do Maroka, które jest nie tylko dużo tańsze, ale przede wszystkim można się tam porozumieć po francusku. 

Maroko to drugi po Hiszpanii najczęściej odwiedzany kraj przez Francuzów

Od połowy sierpnia słyszy się także dyskusje o powrotach z urlopów czyli rentrée. Po powrocie z wakacji rozpocznie się także nowy rok, nie tylko rok szkolny, ale we Francji jest to po prostu nowy rok na wszystko. Chcesz kupić nowy samochód – na pewno zrobisz to po rentrée. Masz zamiar zmienić pracę? Najwięcej ofert pracy jest we wrześniu. To także czas rozpoczęcia nowych hobby czy zapisania się na lekcji tańca czy kursu językowego. We Francji w większości miejsc nie można zacząć żadnych nowych kursów od stycznia czy lutego, zapisy są od września! W polityce ciągle mówi się o rentrée polityków do pracy, o nowych projektach i planach na najbliższe miesiące. A wczoraj  Auchan zaskoczył mnie mejlem z informacją o rentrée.

Rentrée Auchan

A może w Polsce przydałby rentrée, aby mieć ostatnią szansę na reailizację noworocznych postanowień?

Zwiedzaj Francje i podróżuj ze mną

Exit mobile version