Work-life balance we Francji

Jak wygląda równowaga pomiędzy pracą, a domem i hobby czyli work-life balance we Francji?

Godziny pracy w korporacji w Paryżu

Ustawowy wymiar czasu pracy we Francji w pełnym wymiarze godzin wynosi: 35 godzin tygodniowo, co daje 151,67 godzin miesięcznie. Jak to jest liczone?

35 godzin x 52 tygodnie / 12 miesięcy = 151,67 godzin / miesiąc.

Ale to tylko teoria. W praktyce pracuje się dużo więcej, co jest rekompensowane dodatkowymi dniami urlopu czyli tzn. RTT (Réduction du Temps de Travail czyli Skrócenie czasu pracy).

Korzyści z dni RTT są ustalane na mocy umowy firmowe lub konwencji (chodzi o związki zawodowe, ale o tym możesz poczytać tutaj).

W praktyce w korporacji we Francji pracuje się w tzw. godzinach biurowych czyli 9-18. W to wliczona jest obowiązkowa co najmniej godzinna przerwa na lunch ( która w praktyce trwa często aż do 2 godzin).

O tych godzinach pracy pisałam na blogu w Praca w korporacji w Paryżu.

Jednak dużo osób pracuje dłużej, bo zazwyczaj wyjście z pracy o punkt 18.00 nie jest dobrze widziane. Do tego dochodzi dojazd do pracy, który w Paryżu trwa statystycznie 2 godziny dziennie.

Metro boulot dodo- codzienność Paryżanina

BOULOT

Popularne, używane przez większość Francuzów słówko boulot odnosi się do pracy, a dosłownie znaczy robota. Miejsce, w którym Paryżanie (i chyba ludzie w ogóle) spędzają większość czasu.

DODO

“Do-do” samo w sobie jest skróceniem francuskiego czasownika dormir (spać), używanego głównie w rozmowach z małymi dziećmi.

Metro, robota, spanie to wyrażenie określające typowy dzień Paryżanina, który spędza co najmniej 2 godziny dziennie w transporcie publicznym, 9-10 godzin w pracy i wraca do domu tak zmęczony, że nadaje się jedynie do spania.

Dla porównania na Lazurowym Wybrzeżu słyszałam żartobliwie zmienioną wersję: na Velo Boulot Apero czyli Rower, Robota, Apero (czyli wieczór z przyjaciółmi przy drinku i dobrych przekąskach). Brzmi dużo lepiej…

Work-life balance we Francji

Święta narodowe

We Francji jest 11 (lub 13 w niektórych prowincjach) świąt państwowych. Większość biur, firm i sklepów we Francji jest zamknięta w święta państwowe, jednak mniejsze supermarkety w wielu miastach mogą być otwarte przez kilka godzin rano.

Nadgodziny

Pojęcia płatnych nadgodzin w większości korporacji nie istnieje. Według umowy muszę wywiązać się ze swoich obowiązków, a jeśli nie zdążyłam tego zrobić w godzinach pracy, to mój problem. Ja spotkałam się z podejściem, aby w tygodniu pracować jak najwydajniej i nawet długo po godzinach, aby odpocząć w weekendy. Praca w weekendy nie jest mile widziana, bo należy nam się odpoczynek od pracy.

Praca na wakacjach

W czasie wakacji raczej nie dzwoni się do nikogo po pomoc, podobnie po nocach. Ale oczywiście są wyjątki. Znam managerów, którzy potrafią dzwonić o północy, aby pomóc z miesięcznym zamknięciem finansowym (mój manager). Albo dzwonią o 8 rano do kobiety w zaawansowanej ciąży nie mogąc poczekać godzinę, aż zacznie prace (również mój manager). To jednak indywidualna kwestia charakteru.

Work & life balance według francuzów

Według danych, które znalazłam na statistica.com, w 2019 roku większość Francuzów, a mianowicie 68 procent, zadeklarowała zadowolenie z równowagi między życiem zawodowym a prywatnym.

Work & life balance we Francji według mnie

Według mnie ten balans pomiędzy pracą, a życiem osobistym jest bardziej zachowany w Polsce niż we Francji. W Polsce pracuje się krócej, dojazdy do pracy zajmują mniej czasu, a wiele korporacji kończy już o 16 albo 17 i ma się wolne popołudnie. Tutaj wracam do domu o 19.30, więc oprócz kolacji nie jestem w stanie za wiele zrobić.

Oczywiście zupełnie inaczej wygląda to teraz, kiedy pracuję 100% z domu. Mam czas na dużo więcej, bo między spotkaniami mogę zrobić np. pranie. Nie tracę też czasu na dojazdy. Zdecydowanie wolę pracę z domu.