Archiwa tagu: blog podróżniczy

Kiedy jechać do Paryża?

Paryż ma swój urok o każdej porze roku. Wiosną, kiedy kwitną magnolie i dodają koloru całemu miastu. W lecie, kiedy można spędzać godziny w niezliczonych parkach miasta. Jesienią, kiedy opadające liście w Jardin de Tuileries tworzą romantyczną atmosferę. Zimą, kiedyś można trafić na wyjątkową okazję zobaczenia śniegu w Paryżu. Kiedy najlepiej przyjechać, aby ominąć tłumy i nie wydać fortuny?

Kiedy jechać do Paryża?

Jak ominąć tłumy w Paryżu?

Najmniej ludzi w Paryżu jest w dwóch okresach. W sierpniu, kiedy wszyscy Paryżanie wyjeżdżają na wakacje i miasto staje się zupełnie puste. To wtedy bez problemu można znaleźć miejsce parkingowe w centrum miasta. Można iść do popularnej restauracji czy na znany rooftop bez stania w długiej kolejce . Uwielbiam Paryż w tym okresie, bo miasto jest spokojniejsze i bardziej przystępne. 

Kiedy jechać do Paryża?

Drugim takim momentem jest początek grudnia. Piękne świąteczne ozdoby, niesamowicie oświetlone ulice, słynna choinka w Galerie Lafayette, czynią idealny przedświąteczny klimat. W tym okresie niewiele osób podróżuje, bo ludzie mają wolne w święta oraz na sylwestra i nikt nie myśli o zwiedzaniu wcześniej. Dlatego jest to idealny czas na przyjazd do Paryża. Jest dużo mniej turystów, a Paryżanie pojawiają się głównie w centrach handlowych robiąc świąteczne zakupy. 

Kiedy jest najtaniej w Paryżu?

Hotele są zdecydowanie najtańsze na początku grudnia. Mała liczna turystów zmusza hotele do obniżenia cen, aby być konkurencyjnym w stosunku do innych podobnych placówek. Poza tym okresem chyba zawsze jest drogo, ale warto poszukać Airbnb w podparyskich miejscowościach w pobliżu metra lub na Bookingu. Ceny są dużo niższe, a dojazd do zabytków często bardzo dobry. 

Uliczki Montmarte w Paryżu

Co do cen transportu czy jedzenia w restauracjach, to one się nie zmieniają. Trzeba po prosu szukać fajnych ofert. Jeśli chodzi o komunikację w Paryżu, zapraszam na osobny artykuł na ten temat. Podczas planowania podróży warto też zobaczyć, które miejsca w Paryżu są darmowe.

Bez względu kiedy przyjedziesz, na pewno zakochasz się w tym pięknym mieście!

Czytaj także: Dlaczego Paryż zachwyca?

Wyspa Phi Phi: co musisz zrobić na tej wyspie

Najbardziej imprezowa wyspa w Tajlandii, Phi Phi, przyciąga tłumy każdego dnia. Jakie atrakcje proponuje to miejsce i co koniecznie musisz zrobić na wyspie Phi Phi.

Spróbuj nurkowania

Jako osoba nurkująca już w kilku pięknych miejscach na świecie, jak najbardziej polecam nurkowanie w Tajlandii. Muszę przyznać, że były to do tej pory moje najprzyjemniejsze nurkowania. Mega przejrzysta i ciepła woda, koralowce, rzadkie rodzaje ryb, ogromne ławice pływające wkoło. Okolica wyspy to jeden wielki park krajobrazowy, w którym nie można łowić od ponad 10 lat, dlatego ilość zwierząt morskich jest ogromna.

Nurkowanie w Tajlandii

Wybór szkół do nurkowania jest również bardzo duży, ale niestety wszystkie proponują takie same ceny, więc negocjować nie można. Ja nurkowałam ze szkołą Princess Divers, którą serdecznie polecam.

Pójdź na imprezę na plaży

Słynna w wyjątkowych imprez wyspa Phi Phi nie bez powodu nosi taką famę. Idź wieczorem na plażę, a na pewno trafisz na niezapomnianią imprezę!

Wyspa Phi Phi co robić

Obejrzyj wyspę z punktu widokowego

Warto przejść niezliczoną ilość schodów, aby dotrzeć do punktu widokowego, z którego widać całą wyspę.

Wyspa Phi Phi

Zobacz małpy na Monkey Beach

Do plaży Monkey Beach na wyspie Phi Phi można dojść pieszo z miasteczka, popłynąć kajakiem, wodną taksówką czy z wycieczką, która zabierze Cię po okolicznych plażach. Warto zobaczyć małpy psotnice, których jest tam bardzo dużo. Ale uwaga na plecaki oraz puszki coli, małpy chętnie kradną!

Monkey Beach

Udaj się na Bamboo Island

Francuzi nazywają takie miejsca rajskimi wyspami. I rzeczywiście na Bamboo Island ma się wrażenia bycia w raju. Idealnie biały piasek, karaibska woda, a także spokój od turystów czynią to miejsce wyjątkowym.

Booking.com

Uwaga: za wjazd na wyspę płaci się ok. 50 zł, a wycieczki zazwyczaj nie zostają tam dłużej niż 2 godziny.

Wyspa Phi Phi: co musisz zrobić

Napij się the bucket czyli wiaderka

Na wyspie Phi Phi królują wiaderka… alkoholu. Różnego rodzaju miksy dostępne są w każdym sklepie i barze. Kup wiaderko i udaj się na imprezę na plaży. To jedynie miejsce gdzie spotkałam się z taką praktyką i muszę przyznać, że pomysł jest niczego sobie. Naprawdę mnie zaskoczył!

Wyspa Phi Phi: co musisz zrobić

Obejrzyj pokaz z ogniami

Codziennie w większości barów można zobaczyć niesamowite pokazy tańca z ogniem, a odważni mogą nawet pójść do szkoły nauczyć się podobnych sztuczek.

Booking.com

Pływaj na Long Beach

Piękna plaża, do której można dojść pieszo od miasteczka. Nie jest tak bardzo zatłoczona dlatego można spokojnie na niej odpocząć.

Wyspa Phi Phi co robić

Nurkuj z rurką na Maya Bay

Słynna plaża z filmu z Leonardo Dicaprio jest obecnie zamknięta, ale można do niej podpłynąć i zobaczyć ją z daleka. Co to za atrakcja? Otóż obecnie flora i fauna morskie są odbudowywane i zobaczysz tam naprawdę ogromne ławice kolorowych ryb widoczne już z łódki. Jak będziesz mieć trochę szczęścia, to zobaczysz też małe rekiny. Ja miałam taką okazę i jest to zdecydowanie super przeżycie!

Wyspa Phi Phi co robić

Obejrzyj zachód słońca z łódki

W Tajlandii widziałam najpiękniejsze zachody słońca. Te z łódki przy plaży Maya Beach są naprawdę niezapomniane.

Tajlandia zachód słońca

Przeczytaj także: Bangkok: 10 rzeczy, które musisz zrobić, Chiang Mai: 8 rzeczy, które musisz zrobić oraz Chiang Rai: 10 rzeczy, które musisz zrobić.

Zamek Chenonceau nad Loarą – piękno i historia

Nie masz pomysłu na weekend? Masz jeden dodatkowy dzień w Paryżu? Może warto wyjechać ze stolicy i zobaczyć jedyny na świecie zamek na wodzie. Zamki nad Loarą – Zamek Chenonceau.

Zamek Chenonceau nad Loarą – piękno i historia

Nieco ponad 200 kilometrów od Paryża znajdziesz przepiękny zamek nad Loarą – Chateau de Chenonceau. Dojazd samochodem czy pociągiem zajmuje ponad 2 godzinki, a stacja kolejowa położona jest przy samym wejściu do posiadłości.

Potrzebujesz biletów na paryskie atrakcje? Z pewnością znajdziesz je tutaj:

Jeśli wybierasz się do Paryża to kup mój autorski przewodnik, który już od pierwszej wizyty w mieście miłości pozwoli Ci zaoszczędzić!

Świąteczny wystrój w zamku

Zamek Dam

Zamek Chenonceau nazywany jest zamkiem dam, gdyż jego właścicielkami było po kolei 6 różnych kobiet. Zbudowany w XVI wieku przez Katherine Briconnet i jej męża na rzece Cher, powstał na miejscu fortecy oraz młyna.

Zamek Chenonceau nad Loarą – piękno i historia

Rozbudowany przez Dianę de Poitiers, kochankę króla Henryka II-go, to dzięki niej zyskał jedyną na świecie architekturę – zbudowano go na moście na rzece Cher. Także dzięki niej można obecnie oglądać przepiękne ogrody. Aleje wyznaczają osiem trójkątnych trawników, a w centrum znajduje się oryginalna fontanna.

Zamki nad Loarą – Zamek Chenonceau

Katarzyna Medycejska odbiera zamek Dianie po śmierci Henryka II-go i upiększa ogrody oraz wznosi galerię, w której urządza bale. Wprowadza włoski styl do posiadłości.

Galeria w zamku

Kolejną właścicielką zamku Chenonceau była Ludwika Lotaryńska, która w poszukiwaniu samotności po śmierci męża, osiadła w posiadłości. Ogromne wrażenie robi jej komnata w zamku, która jest totalnie ciemna i czuć w niej smutek.

Komnata królowej

W XVIII wieku Ludwika Dupin przywraca splendor w tym miejscu wprowadzając na salony wybitnych pisarzy oraz artystów okresu oświecenia jak Voltaire czy Rousseau.

Zamki nad Loarą

Marguerite Pelouze, następna władczyni, chciała przekształcić zamek na teatr, ale zbankrutowała.

Dekoracje w Zamku Chenonceau

W okresie Pierwszej Wojny Światowej, urządzono w zamku szpital na koszt właścicieli, rodziny Menier ( słynnych z wyrobu z czekolady). Ponad 2000 rannych było tam leczonych aż do 1918 roku. Rodzina Menier jest nadal w posiadaniu zamku.

Zamek Chenonceau – kręcenie vloga

Zamek Chenonceau to najczęściej odwiedzany zamek w Dolinie Loary. Pomimo, że znajduje się dalej od Paryża niż pozostałe chateaux oraz jest mniejszy niż np. Chambord, to cieszy się ogromną popularnością. Z pewnością jest to duża zasługa jego oryginalności – zamek zbudowany jest na moście nad samą rzeką.

Posiadłość dworska

Zwiedzanie Zamków nad Loarą z Polski

Zarówno Chateau de Chenonceau, jak i inne najpiękniejsze zamki nad Loarą, można zobaczyć wybierając się z Polski na wycieczkę do Francji z biurem R.pl.

Ogrody Katarzyny

Przeczytaj także: Zamek Fontainebleau.

Obejrzyj filmik z zamku:

Zamki nad Loarą – Zamek Chenonceau

Marzy Ci się hotel z widokiem na Wieżę Eiffla? Zarezerwuj go tutaj!

POTRZEBUJESZ WIĘCEJ POMYSŁÓW NA AKTYWNOŚCI WE FRANCJI? Prawdopodobnie znajdziesz je na moim blogu!

Polecam również:

Przeczytaj także: 23 interesujących faktów o Francji, które musisz znać oraz Co zaskoczy Cię we Francji?

Dlaczego Paryż zachwyca?

Paryż to jedno z najpiękniejszych miast na świecie i z tym nie można się spierać. Klimatyczne uliczki, romantyczne kawiarnie, znane zabytki i atmosfera panująca w stolicy Francji potrafią oczarować wielu. Dlaczego Paryż zachwyca?

Dlaczego Paryż zachwyca?

Wdzięk

Najbardziej kocham Paryż za swój wszechobecny wdzięk. To miasto potrafi zauroczyć swoją osobowością. To magiczne miejsce przyciąga tłumy każdego roku nie bez powodu. Jest eleganckie nocną porą w gustownej restauracji, a przy tym potrafi być rozrywkowe i zabawne na kabarecie w Moulin Rouge. Oferuje wyszukaną kuchnię z gwiazdkami Michelina albo najlepszy kebab w tej części Europy. Uwodzi romantycznymi uliczkami na spacer we dwoje, ale oferuje rodzinny komfort w licznych parkach. Ekscytuje koneserów sztuki swoimi wyjątkowymi wystawami, a fanów adrenaliny parkami rozrywki. Jak można go nie kochać?!

Romantyzm Paryża

Romantyzm

Urokliwe uliczki, piękne mosty, zachwycające widoki czynią to miasto wyjątkowym. Przechadzając się wzdłuż Sekwany można poczuć się jak w filmie Woody’iego Allena, a wchodząc na Most Aleksandra jak w teledysku Adele. W słońcu Paryż mieni się bardziej niż zwykle, a deszcz czyni go jeszcze bardziej romantycznym.

Dlaczego Paryż zachwyca?

Różnorodność

Miasto, w którym można znaleźć zarówno zabytkowe budynki znane na całym świecie, jak i największą dzielnicę biznesową w Europie. Skupisko restauracji z prawie każdego kraju, a przy tym ceniące francuską kuchnię. Szanujące religie i obyczaje innych, ale dbające o zachowanie własnych tradycji. To tutaj odbywają się najsłynniejsze pokazy mody, ale mieszkańcy francuskiej stolicy zachowują szyk i pozostają wierni swoim nawykom.

Dlaczego Paryż zachwyca?

To w Paryżu zobaczysz hinduskę w zimowej kurtce i japonkach w grudniu, Afrykankę w tradycyjnym kolorowym stroju idącą na ślub czy Araba w jilabie spieszącego się do meczetu. To miasto różnorodności, a przy tym barwności i oryginalności.

Czy można nie kochać Paryża? Jak to z wielką miłością bywa, można je kochać, ale czasami nienawidzić. Przeczytaj: 5 rzeczy, których nienawidzę w Paryżu.

Ukryte paryskie perełki

Jakich miejsc nie znajdziesz w przewodniku po Paryżu? Poznaj 7 ukrytych paryskich perełek.

Rue Cremieux

Rue Cremieux czyli najbardziej kolorowa ulica Paryża. Jest to niewielka uliczka, o długości 144 metrów i szerokości 7,50 metrów, zamknięta dla ruchu kołowego i dając gościom wrażenie, że opuścili Paryż. Architektura jest zupełnie inna niż na większości ulic stolicy Francji.

Rue Cremieux kolorowa ulica Paryża

Park Buttes Chaumont

Położony w XIX-tej dzielnicy Paryża, najbardziej stromy paryski park. Z jego wzgórza można pięknie zobaczyć miasto. Z daleka widać również most zwodzony oraz świątynię Sybille.

Ukryte paryskie perełki – Park Buttes Chaumont

Skwer Saint Lambert

Ukryty zielony skwer w XV-tej dzielnicy Paryża. Bardzo spokojne miejsce, zupełnie nie odwiedzane przez turystów. Można się tam wyciszyć, spędzić popołudnie z książką lub po prostu pospacerować.

Ukryte paryskie perełki – Skwer Saint Lambert

Wielki Meczet

Wielki Meczet w Paryżu czyli Grande Mosquée de Paris to największa świątynia muzułmańska na terenie Francji, zbudowany już w 1926 roku. Architektura meczetu wzorowana jest na podobnych obiektach z Maroka i na hiszpańskiej Alhambrze. Marmur z mozaikami kwiatowymi oraz minaret na 30 metrów to obowiązkowe elementy meczetów, których nie zabrakło także tutaj. Jest to prawdziwa perełka.

Wielki Meczet w Paryżu

Muzeum Marii Curie Skłodowskiej

Muzeum stara się przedstawić historię najważniejszych etapów odkrywczych Marii i Pierre Curie oraz ich potomków, słynnej rodziny 5 nagród Nobla! Marie Curie do tej pory pozostaje jedyną kobietą, która otrzymała dwie nagrody, i jedyną osobą, która ma dwa Noble w dwóch różnych dyscyplinach naukowych.

Muzeum Marii Skłodowskiej

Ściana Kocham Cię

Ściana Kocham Cię a po francusku Le mur des je t’aime to ściana o 40m2 ze słowem „kocham Cię” napisanym we wszystkich językach świata! Brzmi super, prawda? I takie robi wrażenie! Takie miejsce jak „Ściana Kocham Cię” z oczywistych powodów musiało powstać w Paryżu.

Ściana Kocham Cię

Sainte Chapelle

Saint Chapelle czyli Święta kaplica została zbudowana w XIII wieku przez Ludwika IX, aby pomieścić kolekcję świętych relikwii. Wnętrze wypełnione jest witrażami, które oddają wrażenie bycia w miejscu świętym i niesamowitym.

Sainte Chapelle – brama do nieba

Znasz inne ukryte miejsca w Paryża? Podziel się!

Wietnam w dwa tygodnie – gotowa trasa

Kraj milionerów, kawy i ryżu, w którym ulice pełne są skuterów, a zupę je się na śniadanie. Wietnam, pomimo 7 milionów turystów rocznie, potrafi zachować swoją oryginalność i tradycje.

Wietnam nadal pozostaje autentyczną destynacją. Przyciąga coraz więcej turystów, ale nie jest to jeszcze tak turystyczne miejsce jak większość krajów w Azji. Porównując znajdująca się tuż obok Tajlandię, daleko mu do takich tłumów i pułapek turystycznych. Właśnie z tego powodu wybrałam Wietnam na swoją pierwsza podróż do Azji. Jaką trasę zaplanowałam i czy był to dobry wybór?

Wietnam w dwa tygodnie – gotowa trasa

Wietnam w dwa tygodnie – gotowa trasa

Północ Wietnamu

Dzień 1 i 2 Hanoi

Trasę po Wietnamie rozpoczęłam od Hanoi, gdzie spędziłam 2 noce i miałam dwa pełne dni na zwiedzanie miasta, bo przyleciałam tam wcześnie rano. Uważam, że to wystarczający czas na zobaczenie stolicy Wietnamu.

Wietnam w dwa tygodnie – gotowa trasa

Pierwszego dnia w Hanoi zwiedziłam okolice Jeziora Zwróconego miecza (Hoan Kiem), które jest ożywioną centrum miasta. To tam większość mieszkańców stolicy zbiera się wieczorem, aby posłuchać muzyki czy zjeść kolację.

Booking.com

Oprócz tego byłam także na Train Street, gdzie można zobaczyć pociąg przejeżdżający przez uliczkę z kawiarniami.

Train Street w Hanoi

Dalej udałam się do Muzeum Ho Chi Minh dedykowane wietnamskiemu wybawicielowi o tym samym imieniu. W pobliżu znajduje się również polska ambasada.

Muzeum Ho Chi Minh w Hanoi

Drugi dzień poświęciłam na Świątynie Literatury. Jest to kompleks świątyń, który służył jako uniwersytet, miejsce obowiązkowe do zobaczenia w stolicy Wietnamu.

Świątynia Literatury w Hanoi

Dzień 3 Ha Long Bay

Na trzeci dzień wykupiłam wycieczkę do słynnych Ha Long Bay, naturalnego cudu wpisanego na listę UNESCO. Jest ono oddalone 3 godziny od Hanoi. Ceny za taką wycieczkę można spokojnie negocjować w lokalnej agencji podróży. Ja zapłaciłam 46 dolarów, a niektórzy nawet 60, więc negocjacje są naprawdę warte. Wstępnie planowałam pojechać tam na własną rękę, a nie na zorganizowaną wycieczkę, ale zoragnizowany wyjazd jest dużo prostszy, gdyż mało osób jeździ tam samemu.

Na miejscu przewodnik zabrał nas na kilku godzinny rejs statkiem z lunchem. O tej wycieczce chętnie napiszę w osobnym wpisie, bo jest co opowiadać… Pomimo różnych odczuć na temat tej wycieczki uważam mimo wszystko, że piękne widoki rekompensują wszystko

Wycieczka na Ha Long Bay

Później zostałam na noc w mieście, które jest bardzo przyjemne i ożywione w nocy. Jednak transport stamtąd w głąb kraju jest utrudniony, bo nie ma za wiele autobusów, a pociągi tam nie dojeżdżają. Najlepiej wrócić do Hanoi i stamtąd jechać dalej.

Zwiedzanie Ha Long Bay

Dzień 4 Ninh Binh i Tam Coc

Booking.com

Z Ha Long Bay miałam pojechać rano do Ninh Binh, pozwiedzać tam kilka godzin, a później wsiąść w nocny pociąg w głąb kraju. Jednak jedynym dostępnym transportem, który znalazłam na oficjalnych stronach był popołudniowy autobus z dojazdem do Ninh Binh na wieczór. Zdecydowałam się zaryzykować i iść rano na lokalny PKS skąd, jak się okazało, odjeżdżał autobus do Ninh Binh. Oczywiście jechał on dłużej niż ten, który znalazłam w internecie, gdyż przejeżdżał przez wszystkie wioski i miasteczka po drodze. Muszę powiedzieć, że wycieczka lokalnym autobusem była bardzo ciekawym przeżyciem, ale o tym kiedy indziej. 

Tam Coc pola ryżowe

W Ninh Binh byłam jedynie kilka godzin, ale zdążyłam pojechać na słynne pola ryżowe w Tam Coc, oddalone 10 km od miasta. Niestety nie udało mi się zobaczyć wszystkiego, więc serdecznie polecam spędzić tam dwa dni albo wybrać się na wycieczkę z przewodnikiem.

Tam Coc pola ryżowe

Z Ninh Binh udałam się nocnym pociągiem do Hue. Pociągi, jak i większość transportu rezerwowałam z wyprzedzeniem (oprócz tego nieszczęsnego z Ha Long). Jak się okazało, bardzo słusznie. W Hue spotkałam parę Polaków, których już wcześniej widziałam w Hanoi. Oni przyjechali totalnie bez planu i żadnych rezerwacji. Na miejscu nie udało im się znaleźć żadnych nocnych pociągów, wiec podróżowali mniej wygodnym autobusem nocnym. Nie było już też miejsc na wycieczkę do Ha Long Bay, gdyż szukali miejsc dzień przed wyjazdem. Ja zarezerwowałam dwa dni wcześniej, czyli po przyjeździe do Hanoi. Wiele razy słyszałam, że po Azji można zwiedzać bez planu i decydować się na ostatnią chwilę, ale należy być otwartym na szybką zmianę planu w razie problemów.

Pagoda Thien Mu w Hue

Centrum Wietnamu

Dzień 5 i 6 Hue

Hue to przepiękne, klimatyczne miasto położone nad Rzeką Perfumową. Znajdziesz tam dużo interesujących świątyń, przepiękne imperialne stare miasto oraz masę skuterów.

Hue

W Hue od razu odczułam różnice temperatury po przyjeździe z północnej części Wietnamu. Ze względu na upał zwiedzanie było ograniczone, gdyż w ciągu dnia nie można było chodzić po mieście. W  jeden dzień zwiedziłam słynne pagody, a drugiego udałam się do Starego Miasta, które koniecznie musisz zobaczyć!

Cesarskie miasto w Hue

Dzień 7 i 8 Hoi An

W Hue spędziłam jedną noc, a po południu drugiego dnia pobytu udałam się autobusem do Hoi An. Taka podróż zajmuje ponad 3 godziny. Bilety rezerwowałam dzień wcześniej przez internet tutaj. Transport na takie małe odległości i z turystycznych miejsc można znaleźć bez problemu na ostatnią chwilę.

Zwiedzanie Hoi An

Do Hoi An przyjechałam wieczorem, wiec od razu udałam się do centrum miasta. Przepiękne, kolorowe lampiony oświetlają miasto tworząc niesamowita atmosferę. 

Lampiony w Hoi An
Dzień 7 Nurkowanie w Hoi An

Jestem osoba nurkującą, wiec nie mogłam przepuścić okazji nurkowania w Wietnamie. Udało mi się wykupić całodniową wycieczkę na nurkowanie. Obejmowała ona odbiór z hotelu, lunch na przepięknej, bezludnej wyspie oraz dwa nurkowania. Później odwieziono mnie z powrotem do hotelu. Taka wycieczka to koszt około 200 zł, co za dwa nurkowania jest całkiem przyzwoitą opcją. Dla osób nienurkujących polecam również chodzenie pod wodą oraz snorkeling.

Miasto lampionów w Wietnamie
Dzień 8 Świątynia My Son i Marble Mountain

Kolejnego dnia rano wybrałam się na zwiedzanie Hoi An rowerem. Miasto wygląda zupełnie inaczej niż w ciągu dnia, ale jest również tętniące życiem. Natomiast po obiedzie pojechałam na wycieczkę, którą sama zaplanowałam. Dzień wcześniej znalazłam ofertę wynajęcia samochodu z kierowcą i dojazd do najbardziej znanych atrakcji. Postanowiłam połączyć dwie z nich i wynegocjowałam cenę 100 zł za dojazd do świątyni My Son oraz na Górę Marble.

Świątynia My Son
Świątynia My Son

Ten zabytkowy kompleks świątyń hinduistycznych oddalony jest nieco ponad 40 km od Hoi An. Kompleks został zbudowany w IV wieku naszej ery i jest wpisany na listę UNESCO. Jest to totalnie odkryty teren i trzeba być przygotowanym na upały i silne słońce. Nie zapomnij czapki i kremu przeciwsłonecznego!

Marble Mountain Jasninia
Marble Mountain

Na górę można wjechać kolejką, aby dalej podziwiać tunele oraz jaskinie wewnątrz. Znajduje się tam również dużo pomników oraz pagod. Mnie się tam bardzo podobało, także polecam.

Marble Mountain zwiedzanie

Dzień 9 i 10 Nha Trang

Nha Trang to miasto całkowicie opanowane przez dwie nacje – Rosjan oraz Chińczyków. Ponoć jest dużo lotów łączących Nha Trang z różnymi miastami z w tych krajach, dlatego przyjeżdżają tak licznie. W restauracjach wszędzie znajdziesz menu w tych językach, ale już niekoniecznie po angielsku.

Rowerem po Hoi An

Do Nha Trang, jak wcześniej z Ninh Binh do Hue, dojechałam nocnym pociągiem. Wcześniej zaplanowałam taki transport, ze względu na moje ograniczenia poruszania się samolotem. Wiedziałam, że będę chciała nurkować w Hoi An oraz w Nha Trang, a nie można lecieć samolotem przed ani po przez 24 godziny. Jedzie się całą noc, więc można też oszczędzić na nocy w hotelu.

Nurkowanie w Wietnamie

Miasto położone jest nad morzem i ma przepiękną ogromną plażę. Ja spędziłam jeden dzień na plaży, a drugiego dnia pojechałam nurkować. Mnie niekoniecznie podobało się samo miasto, jest ono bardzo turystyczne, ale mojemu mężowi przypadło do gustu.

Południe Wietnamu

Dzień 11 i 12 Can Tho

Rano kolejnego dnia miałam lot do Can Tho czyli miasta położonego nad deltą Mekong. Samo miasteczko jest również przepiękne i kolorowe w nocy, ale oczywiście najbardziej jest znane ze swojego pływającego targu.

W drodze na pływający targ w Wietnamie

Po przylocie do Can Tho udałam się do portu, aby zobaczyć opcje dojazdu następnego dnia rano na słynny targ. Od razu podeszła do mnie starsza pani super mówiąca po angielsku (co zdarzyło mi się pierwszy raz w tym kraju) z pytaniem czy szukam transportu na pływający targ. Pani zaprowadziła mnie do innej osoby, która miała być naszym przewodnikiem następnego dnia. Zobaczyliśmy też łódkę, w której mieliśmy spędzić 6 godzin zwiedzając 3 różne targi. Po negocjacji ceny podpisaliśmy umowę i ustaliliśmy odbiór z hotelu na 4.45 rano. Cenę ustaliliśmy na 80 zł za dwie osoby, zapłaciliśmy dopiero po wycieczce. Jest to taka mała łódka, która spokojnie zmieściłaby 4 osoby, ale byliśmy tam tylko we dwójkę.

Nasza przewodniczka po pływającym targu

Pływający targ najlepiej zobaczyć wcześnie rano czyli o godzinie 6. Jest to niesamowite miejsce, które nadal jest totalnie autentyczne. Mieszkańcy delty Mekong sprzedają swoje produkty na rzece z łódek, zazwyczaj klientami są inni mieszkańcy okolicznych miast. Pływający targ zrobił na mnie ogromne wrażenie, nie pomiń tego miejsca w swojej podróży!

Pływający targ Can Tho

Wyjazd na targi kończy się około południa, a ja już chwilę później miałam zarezerwowany bilet do Ho Chi Minh oddalonego 3 godziny drogi.

Dzień 12-13-14 Ho Chi Minh

W sumie to 12-tego dnia popołudniu dojechałam do największego miasta Wietnamu. Hotel miałam zaraz obok najbardziej imprezowej ulicy miasta, Bui Vien.

Booking.com
Katedra Notre Dame w Sajgonie

W Ho Chi Minh czyli Sajgonie, zwiedziłam Główny Urząd Pocztowy, katedrę Notre Dame znajdującą się tuż obok oraz Pałac Niepodległości. Jednak największe wrażenie zrobiło na mnie Muzeum Pozostałości Wojennych (War Remnants Museum) ukazujące wojnę ze Stanami Zjednoczonymi.

Muzeum Pozostałości Wojennych w Ho Chi Ming

W Ho Chi Minh nie udało mi się zobaczyć innych miejsc, jak np. okolicznych tuneli Cu Chi, gdyż miałam zatrucie pokarmowe i kilka dni spędziłam w hotelu. Samo miasto można zwiedzić w jeden dzień, ale jest dużo wycieczek do okolicznych miejsc, jak np do Delty Mekong jeśli nie chcesz tam jechać samemu.

Jedzenie uliczne w Wietnamie

Wietnam w dwa tygodnie

Taką trasę po Wietnamie przygotowałam i odbyłam ja. Wiem, że jest wiele innych interesujących miejsc do zobaczenia w tym kraju, ale 2 tygodnie to za mało, aby zobaczyć wszystko. Jeśli masz więcej czasu to polecam pojechać bardziej na północ zobaczyć wzgórza Sapa i spędzić tam co najmniej 2-3 dni. Oprócz tego godne polecenia jest Da Nang znajdujące się obok Hoi An. W jego okolicach znajduje się wiele pięknych wodospadów. Dodając te przystanki można już dobić do trasy 3 tygodniowej.

Wietnam w dwa tygodnie – gotowa trasa

Wietnam zachwycił mnie swoją autentycznością i pomimo odwiedzenia już kilku innych azjatyckich krajów, nadal pozostaje moim numerem jeden.

Jeśli ten wpis był dla Ciebie przydatny to będzie mi miło, jeśli postawisz mi wirtualną kawę poniżej:

Przeczytaj także: Ale Sajgon czyli Wietnam na własną rękę.

5 rzeczy, których nienawidzę w Paryżu

Kocham Paryż całym sercem, ale jak to bywa z taką miłością, czasem go nienawidzę. Dlaczego można mieć tak negatywne uczucia do tego przepięknego miasta? 5 rzeczy, których nienawidzę w Paryżu.

Tłumy

Paryż liczy nieco ponad 2 miliony mieszkańców. Jednak z okolicznymi miejscowościami liczba ta rośnie do ponad 12 milionów. Większość tych osób używa codziennie transportu publicznego i właśnie tam można najbardziej odczuć tłumy tego miasta. Dodaj jeszcze do tego 30 milionów turystów rocznie i wszystko stanie się jasne.

5 rzeczy, których nienawidzę w Paryżu

Śmierdzące metro

Jazda paryskim metrem do najprzyjemniejszych nie należy. Pociągi są stare i zaniedbane, z wyjątkiem kilku linii. Na stacjach zazwyczaj śmierdzi moczem ( bo toalet w metrze raczej nie ma), a bezdomni często śpią w pociągach lub na stacjach. Jazda w godzinach szczytu czyli rano około 9 kiedy wszyscy jadą do pracy i o 18 jak ludzie wracają, potrafi być istną walką o wejście do pociągu, a później o miejsce siedzące. Jest to także miejsce działanie szajek kieszonkowców, na których trzeba uważać na każdym kroku. A zwłaszcza na nastoletnie dziewczyny, których nikt nie podejrzewa!

Zanieczyszczenie powietrza

Prezydentka Paryża stara się ograniczyć wjazd samochodów do miasta podwyższając ceny parkingów oraz redukując miejsca parkingowe. Dodatkowo każdy samochód musi mieć naklejkę z oznaczeniem poziomu emisji spalin i w niektóre dni tylko te samochody z najniższym oznaczeniem mogą jeździć po mieście, ale mimo wszystko nie zmienia to za bardzo zanieczyszczenia powietrza. Samochodów jest bardzo dużo i wszędzie tworzą się jeszcze większe korki…

Paryż zwiedzanie

Szczury

Myśląc o takim romantycznym mieście jak Paryż, nie mówi się o ilości szczurów. A ona ponoć przewyższa dwukrotnie ilość mieszkańców stolicy Francji. Szczególnie widać je w okolicach Wieży Eiffla oraz katedry Notre Dame.

Paryż- drogie miasto

Drożyzna

Paryż to najdroższe miasto w strefie euro. Ceny w restauracjach często są kilkukrotnie wyższe niż w innych francuskich miastach. Rozrywka oraz usługi mają często przesadzone ceny, a kupno mieszkania w Paryżu za mniej niż pół milina euro graniczy z cudem.

5 rzeczy, których nienawidzę w Paryżu

Uwielbiam zwiedzać Paryż, ale wolę mieszkać w jego obrębach niż w centrum. Pozwala mi to mieć miłą dawkę tego miejsca kiedy tego zapragnę i unikać rzeczy, których w nim nienawidzę.

Paryż – kochać czy nienawidzić.

Rzym w 3 dni – przewodnik po wiecznym mieście

Stolica Włoch nie bez powodu nazywane jest wiecznym miastem. Ilość zabytków datujących czasy przez naszą erą lub na początku naszej ery jest imponująca. Pozostałości Koloseum, Forum Romanum, Panteon, Bazylika Świętego Piotra to tylko te najbardziej znane. Jak zaplanować wyjazd do stolicy Włoch na kilka dni i zobaczyć jak najwięcej? Rzym w 3 dni.

Planowanie wyjazdu do Rzymu

W Rzymie wszędzie są ogromne kolejki, aby wejść do najpopularniejszych zabytków i najlepiej zakupić bilety wcześniej na konkretny dzień i godzinę. Ja zazwyczaj nie praktykuje takiego rozwiązania, bo nie lubię być ograniczona do konkretnego planu, ale tym razem zrobiłam wyjątek i był to dobry wybór.

Jeśli wybierasz się do Rzymu to warto zarezerwować bilety wcześniej na poniższe atrakcje:

  • Koloseum, Forum Romanum, Palatyn: bilet wstępu zarezerwuj tutaj
  • Muzea Watykańskie i Kaplica Sykstyńska: bilet wstępu zarezerwuj tutaj
  • Rzym: kopuła bazyliki św. Piotra i podziemne groty: bilet zarezerwuj tutaj
  • Z lotniska Fiumicino: bezpośredni transfer autobusem do Rzymu Termini: bilet zarezerwuj tutaj
  • Rzym: Koloseum, Forum Romanum i Palatine Hill Tour dla dzieci: bilet zarezerwuj tutaj
  • Rzym: warsztaty z makaronem i tiramisu z kolacjąi: bilet zarezerwuj tutaj
  • Z Rzymu: Pompeje, Wybrzeże Amalfitańskie i Positano, 1 dzień: bilet zarezerwuj tutaj
  • Z Rzymu: wycieczka całodniowa po Pompejach i Wezuwiuszu: bilet zarezerwuj tutaj
Planowanie wyjazdu do Rzymu

Zwiedzanie tak turystycznego miasta, jak Rzym, najlepiej zaplanować poza sezonem. Ja wybrałam się tam w styczniu, kiedy pogoda była idealna na chodzenie po mieście, a turystów dużo mniej niż w okresie wakacyjnym. Oczywiście ceny hoteli są także bardziej przystępne w tym czasie, mi udało się znaleźć hotel w centrum miasta za 700 zł za 3 noce, a za bilet lotniczy z Paryża zapłaciłam 250 zł.

Dzień 1

Koloseum

Koloseum w Rzymie

Na pierwszy dzień zaplanowałam zwiedzanie Koloseum. Bilet kupiłam na oficjalnej stronie, link podaje. Ja wzięłam bilet łączony razem z wejściem do Forum Romanum oraz na wzgórze Palatyn za 18€. Polecam taką opcje, gdyż widok ze wzgórza jest niesamowity, a cena to tylko dodatkowe 2€.

Chcesz uniknąć kolejki? Kup bilet poniżej:

Koloseum w Rzymie

Bilet miałam na godzinę 11, bo poprzedniego dnia przyleciałam w środku nocy i wiedziałam, ze nie wstanę wcześnie rano. Także na spokojnie dotarłam do Koloseum koło 10. Pod Koloseum zrobiłam obowiązkowe zdjęcia i dopiero udałam się do wejścia. Jaka byłam prze-szczęśliwa widząc długaśną kolejkę, obok której przeszłam bokiem. Bez biletu stoi się nie tylko do wejścia, ale także później do kupna biletu. Na miejscu dokupiłam audio guide za 5,5€ w języku polskim, aby posłuchać informacji o tym miejscu. Zwiedzać można 2 piętra i zajęło mi to 1,5 godziny.

Koloseum w Rzymie

Mój organizm przestawiony na francuska porę lunchu domagał się już obiadu, wiec najpierw poszłam na obiad, a dopiero później wróciłam do Forum Romanum. Na obiad udałam się 20 min piechotą od Koloseum, do przepysznej bezglutenowej restauracji Voglia di Pizza. W okolicy Koloseum też można znaleźć dużo fajnych knajpek, ale ze względu na moją intolerancję wybrałam się do sprawdzonego wcześniej miejsca.

Pizza bezglutenowa i makaron w Rzymie

Forum Romanum i Palatinum

Łączony bilet ważny jest przez 24 godziny od pierwszego wejścia do Koloseum, także spokojnie jest czas na zwiedzenie wszystkiego w ramach tej opcji. Wejście do Forum Romanum oraz Wzgórza Palatyn znajduje się w różnych miejscach Rzymu. Przechadzając się powoli miedzy ścieżkami pozostałości po najstarszej części Rzymu, spokojnie można spędzić parę godzin. Wejście na wzgórze palatyńskie oraz podziwianie pozostałości się tam znajdujących może także zająć kilka godzin. Ja zostałam aż do zachodu słońca, który warto tam obejrzeć. 

Forum Romanum i Palatinum

Hotel w Rzymie

Po całodniowym zwiedzaniu warto odpocząć i odświeżyć się w hotelu, aby w pełni sił (no prawie) udać się na kolacje oraz wieczorny spacer. Ja zatrzymałam się w hotelu Relais Bocca di Leone przy samych Schodach Hiszpańskich. To bardziej taki hotelik w kamienicy, pokoje są obszerne, czyste i dobrze zaopatrzone. Ja znalazłam ich ofertę na bookingu za 700 zł za 3 noce z mini śniadaniem dostępnym w pokoju. Jak na samo centrum Rzymu to bardzo ciekawa oferta.

Booking.com

Schody Hiszpańskie

Rzym w 3 dni

Schody prowadzą z placu hiszpańskiego do kościoła Trinita dei Monti. Są licznie odwiedzane przez turystów i ze względu na swój rozmiar często pojawiają się w filmach oraz sprzyjają organizacji eventów, np. pokazów mody. Istnieje przesąd, że na schodach nie wolno jeść, ale siadanie też nie jest wskazane. Zresztą jest tam bardzo dużo ludzi w ciągu dnia i nawet nie ma gdzie usiąść. Jako, że mój hotel znajdował się zaraz obok schodów, miałam okazję zobaczyć je w różnych odsłonach i mogę potwierdzić, że późnym wieczorem i w środku nocy nie ma tam nikogo.

Fontanna di Trevi

Fontanna di Trevi w Rzymie

Schody i Plac Hiszpański znajdują się blisko Fontanny Di Trevi (10 min piechotą). Jest to naprawdę przepiękne miejsce, ale mega zatłoczone. Poszłam tam wieczorem i nie dało się nawet zbliżyć do fontanny. Wróciłam później po kolacji, kiedy było dużo mniej ludzi i na spokojnie mogłam zrobić zdjęcia. Usiadłam na chwilę na ławeczce przy jednym z boków fontanny i po chwili zrobiło się pusto. Jeszcze nie zapomnij wrzucić pieniążka, a najlepiej trzech (na szczęście) do fontanny. Fontanna oddalona jest zaledwie kilka minut pieszo od Schodów, wiec warto połączyć te miejsca w czasie zwiedzania.

Makaron bezglutenowy w Rzymie

Kolację zjadłam w eleganckiej restauracji Acquisto znajdującej się kilka minut spacerem od fontanny Di Trevi. Przy samej fontannie ceny są znacznie wyższe niż jedynie kawałek dalej.

Dzień 2

Watykan

Drugiego dnia mojego pobytu wypadała ostatnia niedziela miesiąca. Oznacza to, że wejście do Muzeum Watykańskiego, jak i innych rzymskich atrakcji, jest bezpłatne. Wybrałam się tam około godziny 9.30 czyli niedługo po otwarciu, ale na miejscu zastałam tak ogromna kolejkę, jakiej jeszcze nigdy w życiu nie widziałam. A w Paryżu czy w Wersalu często widywałam niewyobrażalne kolejki. Chyba najlepiej zapłacić i wykupić wcześniej bilet na konkretną godzinę i ominąć kolejkę. Taki bilet można połączyć z Kaplicą Sykstyńską.

Fontanna w Watykanie

Ja zrezygnowałam z wejścia do muzeum i postanowiłam wejść do Bazyliki Świętego Piotra. Wejście w niedziele możliwe jest jedynie przed mszą o godzinie 10 lub po pokazaniu się papieża w oknie, od godziny 12.30.

Bazylika Świętego Piotra

Niestety nie znałam wcześniej tych godzin i spóźniłam się na poranne wejście, a po mszy papieskiej przeraziła mnie kolejka, która ustawiała się do wejścia. Także wróciłam tam kolejnego dnia rano i wtedy udało mi się wejść bez dłuższego stania. 

Zamek Sant Angelo

Na wprost Watykanu znajduje się rzeka Tyber oraz Zamek Świętego Anioła czyli mauzoleum cesarza Hadriana z II-go wieku naszej ery. Można wejść do środka za 15 euro. Ja obeszłam zamek naokoło, gdzie znajduje się bardzo przyjemny park.

Rożki owoców morza i warzyw w bułce

Zaraz obok zamku znalazłam jedną z najstarszych restauracji bezglutenowych w Rzymie. Serwuje ona specjalności z różnych części Włoch.

Plac Navona

Plac Navona w Rzymie

Następnie przeszłam przez most, aż doszłam aż do Placu Navona. Jest to bardzo klimatyczne miejsce z trzema fontannami, obeliskiem oraz wieloma knajpkami. Obiekt powstał na miejscu starożytnego stadionu Domicjana. Stadion z I-go wieku naszej ery był przeznaczony do rozgrywania konkurencji atletycznych. Mnie zachwyciła fontanna Czterech Rzek.

Panteon

Panteon w Rzymie

Niedaleko Placu Navona znajduje się Panteon czyli miejsce poświęcone wszystkim bogom. Jest to jedna z najlepiej zachowanych budowli z czasów starożytnego Rzymu, a powstała na początku naszej ery! Niesamowite jakie zdolności mieli architekci tamtych czasów. Wejście do Panteony jest bezpłatne. Na okolicznym placu można znajdziesz dużo knajpek. Ja stamtąd miałam już niedaleko do hotelu, więc odświeżyłam się przed kolacją.

Pizza w Rzymie

Wieczorem wróciłam w okolice Panteonu do restauracji Pantha Rei, która ma przepyszną pizzę, nieziemskie tiramisu oraz domowe wino.

Dzień 3

Bazylika Świętego Piotra

Watykan

Kolejnego dnia udałam się do Bazyliki Świętego Piotra, do którego wejście również jest bezpłatne. W środku, oprócz dzieł sztuki Michała Anioła, znajduje się grób papieża Jana Pawła II-go oraz wszystkich poprzednich papieży.  Bazylika jest drugim co do wielkości największym kościołem katolickim na świecie. Nie można być w Rzymie i nie wejść do środka.

Bazylika Świętego Piotra

Jeśli masz czas oraz ochotę to kup wcześniej bilet wejścia na konkretną godzinę do Muzeum Watykańskiego oraz Kaplicy Sykstyńskiej. Zobaczenie tych wszystkich miejsc zajmie cały dzień.

Taras widokowy Gianicolo

Taras widokowy Gianicolo

Ja nie wchodziłam do środka, a zamiast tego udałam się na taras widokowy Terrrazza del Gianicolo, 20 min spacerem od Watykanu. Stamtąd widać przepięknie cały Rzym. O godzinie 12-tej odbywał się tam pokaz wystrzału z armaty i przypadkiem na niego trafiłam.

Fontanna Della Aqua

Fontanna Della Aqua

Po drodze schodząc ze wzgórza, przejdź obok niesamowitej fontanny Della Aqua. Dla mnie była to już pora obiadowa i udałam się na pizzę do Mama Eat Roma.

Restauracje w Rzymie

Po lunchu idąc wzdłuż rzeki Tyber przeszłam po moście Sisto na drugą stronę rzeki. 

Rzeka Tyber w Rzymie

Targ kwiatowy

Rzym w 3 dni

Po drodze można jeszcze zobaczyć Campo Di Flori czyli Targ Kwiatowy, gdzie znajdują się stragany z różnymi lokalnym specjalnościami.

Ołtarz Ojczyzny i Plac Wenecki

Ołtarz Ojczyzny w Rzymie

Ja stamtąd udałam się na Ołtarz Ojczyzny, gdyż wcześniej nie zdążyłam zrobić tam zdjęć. Jest to ogromny pomnik postawiony Wiktorowi Emanuelowi za zjednoczenie Włoch. W dolnej części znajduje się pomnik Nieznanego Żołnierza, przy którym stoją strażnicy. Trafiłam na zmianę ich warty, co było także interesującym wydarzeniem. Z góry zobacz widać piękny Plac Wenecki.

Plac Di Popolo

Do hotelu wróciłam poprzez Plac Di Popolo, od której rozpoczyna się ulica sklepów prowadząca do Placu Hiszpańskiego. 

Jeśli ten wpis był dla Ciebie przydatny to będzie mi miło, jeśli postawisz mi wirtualną kawę poniżej:

Rzym w 3 dni

W trzy dni udało mi się zobaczyć nawet więcej niż zamierzałam, bo większość zabytków znajduje się w centrum miasta, w niedużej odległości od siebie. Nie traciłam też czasu na zbędne stanie w kolejkach. Warto zakupić wcześniej bilety na konkretny dzień oraz  godzinę, ale nie kupuj więcej niż jednego na dzień, bo będziesz się niepotrzebnie stresować czy na pewno zdążysz.

Rzym w 3 dni

Rzym to miasto przepysznych smaków oraz taniej kawy. Zwiedzanie Włoch to także delektowanie się lokalnymi specjalnościami, a nie tylko zwiedzanie najważniejszych zabytków. Najlepiej połączyć te dwie czynności, aby w pełni poczuć klimat Rzymu. 

Zwiedzanie Rzymu

Zapraszam na wideo z Rzymu:

Zobacz także: Alicante w 3 dni.

Booking.com

Praca w korporacji w Paryżu

Od ponad dwóch lat pracuję w największej biznesowej dzielnicy Europy, La Defense. Czy praca w korporacji w Paryżu różni się od tej w Polsce? Zobacz, jak wygląda typowy dzień we francuskiej korpo.

Godziny pracy

Praca biurowa we Francji jest obowiązkowa w godzinach 9-18 czyli 9 godzin dziennie. Wydaje się dużo, ale w tym jest wliczona przerwa na lunch oraz wiele „mini” przerw na kawę.

Praca w korporacji w Paryżu

Początek dnia

Zaczynamy o 9…. teoretycznie. Praktycznie, jeśli przyjdę do biura około godziny 9-tej to ryzykuję, że będę tam jedyną osobą co najmniej do godziny 9.20. To dopiero wtedy ludzie zaczynają powoli przychodzić. Niektórzy pojawiają się dopiero o 10.

Poranna przerwa na kawę

Włączamy komputer (albo i nie) i od razu idziemy na kawę. Często ktoś przynosi na śniadanie słynne francuskie croissants. Oczywiście wtedy poranna kawa przedłuża się do 10-tej. Trzeba ponarzekać na problemy z transportem – nie ma dnia w Paryżu, aby ktoś nie miał historii do opowiedzenia na ten temat…

La Defense – największa biznesowa dzielnica w Europie

Wyposażenie

Wyposażenie kuchni wygląda zupełnie inaczej niż w Polsce. W przestrzeni kuchennej jest maszyna do kawy jak w poczekalniach, maszyna ze słodkościami oraz dystrybutor wody. Niestety wszystko z maszyn podawane jest w plastikowych kubkach. Na początku próbowałam pić kawę ze swojego kubka, ale za bardzo nie ma warunków, aby go później umyć – jedynie w toalecie. Oczywiście zmywarki też nie ma. W kuchni nie ma czajnika ani herbaty, pije się jedynie kawę. Nikt nie przynosi swojego jedzenia z domu, więc nie ma też zmywarki czy mikrofalówki jak w korporacjach w Polsce.

Praca w korporacji w Paryżu

Przerwa na lunch

Lunch to święta rzecz dla Francuza. Jest to kraj smakoszy, zatem jedzenie to rytuał. Posiłki jada się w określonych godzinach i ani minuty później. Przerwa na lunch trwa ponad godzinę, a zazwyczaj 2 godziny. Już o 12 idziemy zbieramy się do wyjścia z biura, a w zależności gdzie jemy, wracamy nawet koło 14.

Lunch to nie jest szybki posiłek jak często bywa w Polsce. To czas integrowania się ze swoimi kolegami z pracy. Opowiadamy sobie o minionych wakacjach lub planach na weekend, polecamy miejsca warte zobaczenia. No i oczywiście narzekamy na szefa 🙂

U mnie na projekcie na lunch idzie się praktycznie całą ekipą i często jesteśmy nawet w 15 osób. Bardzo mi się to podoba, bo wtedy ma się czas porozmawiać ze wszystkimi.

Praca w korporacji w Paryżu

Stołówka

Większość większych firm we Francji ma swoje stołówki. Dla osób zatrudnionych bezpośrednio przez tę firmę, nie ma żadnych dodatkowych opłat za wejście. Zatrudnieni przez firmy pośredniczące (tutaj jest bardzo dużo takich osób, ale to temat na inny wpis) muszą dodatkowo zapłacić tzw. „kwotę wejścia”, która zależy od firmy. U mnie w firmie kosztuje ona 4,5 euro, ale już u koleżanki w Total 8 euro. Czyli za każdym razem używając stołówki muszą płacić dodatkowo tę kwotę.

Takie stołówki oferują naprawdę duży wybór posiłków. Oprócz baru sałatkowego, serowego, owocowego czy grilla z mięsem do wyboru i darmowymi frytkami, jest kilka stanowisk z jedzeniem. W każdym podają gotowe dania, które komponują przy tobie. Jeśli akurat podają danie rybne z ryżem i pieczonymi warzywami, to można powiedzieć, których warzyw się nie chce itd. Przy daniach podana jest cena. Oprócz tego zawsze są też gotowe sałatki, przepyszne francuskie desery czy różne warzywa w cenie 0,80 euro za talerz. Niektórzy biorą je jako dodatek, a ja często jako danie główne 🙂

Dzielnica biznesowa Paryża

Lunch w Restauracji

Wszystkie restauracje we Francji oferują w czasie lunchu formułę czyli specjalną cenę za posiłek skomponowany z przystawki lub deseru, dania głównego oraz napoju. Ceny wahają się oczywiście w zależności od miejsca, ale zazwyczaj taka formuła kosztuje między 10 a 12 euro.

Dzielnica La Defense w Paryżu

A po lunchu… kawa

Po powrocie z lunchu do biura, czas na kawę. Bo Francuzi nie wyobrażają sobie rozpoczęcie pracy bez kawy. Tutaj kontynuujemy niedokończone rozmowy ze stołówki lub integrujemy z osobami, które nie jadły z nami lunchu.

Czas popracować

No dobrze to około 14-tej wszyscy niechętnie wracają do swoich biurek i pracują aż do następnej przerwy na kawę około 15-tej… I już później większość pracuje aż do 18-tej albo i później, bo jednak trzeba coś wyprodukować.

Na początku byłam zszokowana takim dniem pracy – ciągłymi przerwami, spóźnieniami na spotkania, długą przerwą na lunch itd. Ale muszę się przyznać, że większość francuzów potrafi być w ten sposób produktywnymi i wykonać swoje zadania na czas. No cóż, co kraj to obyczaj…

Dzielnica La Defense ma swoją stronę internetową: https://parisladefense.com/fr/

Przeczytaj także Metro boulot dodo – codzienność Paryżanina.

Paryż – kochać czy nienawidzić

Paryż potrafi wywołać wiele skrajnych uczuć, nawet u tej samej osoby i z tych samych powodów. Mówi się, że to miasto albo się kocha i zawsze się do niego wraca albo się go nienawidzi i już nigdy nie chce się przyjechać. Dlaczego to samo miasto może powodować tak odmienne emocje? Paryż – kochać czy nienawidzić.

Atrakcyjność Paryża

Stolica Francji to przepiękne miasto. Romantyczne uliczki, niesamowita architektura, klimatyczne restauracje oraz niezliczona ilość atrakcji i miejsc do zobaczenia. To wszystko potrafi przyciągnąć tłumy do Paryża. Z tych właśnie powodów do tego miasta przyjeżdża rocznie nawet do 30 milionów turystów!

Paryż – kochać czy nienawidzić

A co się z tym wiąże? Oczywiście ogromne kolejki do największych atrakcji, tłumy ludzi w muzeach i na ulicach. Przepełnione restauracje, metro itd… Ta atrakcyjność Paryża potrafi być także zmorą dla wielu, którzy cenią sobie spokój. Bo to w stolicy Francji mało gdzie można znaleźć…

Paryskie metro

Niesamowicie rozbudowany system komunikacji miejskiej, którego wiele miast Paryżowi zazdrości. 16 linii metra, pociągi miejskie, podmiejskie, regionalne, tramwaje, autobusy… jest z czego wybierać. Zazwyczaj transport szybko i bezproblemowo zawiezie nas z jednego końca miasta na drugi.

Paryskie metro

No właśnie… zazwyczaj. Bo ile to razy jadąc do pracy słyszałam zdanie: „Désolés pour la gêne occasionnée” czyli „Przepraszamy za niedogodności”, ale… linia 1 nie działa/ pies biega po torach/ pan wszedł z kozą do metra/ kobieta zasłabła w wagonie/ wypadek itd. ( tak w ogóle to same prawdziwe komunikaty przeze mnie usłyszane).

Poza tym metro jest bardzo stare i nie wygląda za luksusowo, nie mówiąc już o zapachu w nim panującym…

Moda i szyk paryski

Przepiękne kreacje znanych projektantów noszone są licznie przez Paryżan, jak i odwiedzających miasto. Jednak często te same ubrania wyglądają kiczowato i niechlujnie…

Moda i szyk paryski
Restauracje w Paryżu
Restauracje w Paryżu

Szeroki wybór przepysznego jedzenia z całego świata, francuskie przysmaki oraz wysoką jakość w wielu restauracjach łatwo możemy znaleźć w Paryżu. Ale niestety zazwyczaj wiąże się to z niewyobrażalnymi cenami, które przekraczają nasz budżet. Niby blisko, a tak daleko…

Jak widzisz można mieć mieszane uczucia co do Paryża. To miasto oferuje wiele, ale dla niektórych kosztuje to za dużo nerwów i pieniędzy.